Wąsik usłyszał nowe zarzuty! Wyszedł z prokuratury i żalił się dziennikarzom. „Osobista zemsta Tuska”

Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński zostali wezwani do prokuratury, gdzie usłyszeli nowe zarzuty. – To są standardy jak ze stanu wojennego – oburza się były wiceminister.

Wąsik w prokuraturze

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wezwała do siebie duet skazańców z PiS. Z rana pojawił się tam Mariusz Kamiński, potem przyszedł Maciej Wąsik. Obaj panowie usłyszeli nowe zarzuty – chodzi o nielegalny udział w głosowaniach w Sejmie 21 grudnia. Dzień wcześniej w sprawie duetu skazańców zapadł prawomocny wyrok, a marszałek Sejmu wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia ich mandatów poselskich. Duet skazańców pojawił się w Sejmie, bo uważali – i nadal tak uważają – że są legalnymi posłami.

Po wyjściu z prokuratury Wąsik potwierdził, że usłyszał zarzut dotyczący artykuły 244. Kodeksu karnego. Chodzi o niestosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu zajmowania stanowiska.

– Odczytano formułę zarzutów, ja nie przyjąłem ich do wiadomości, nie złożyłem podpisu. Złożyłem oświadczenie mówiące o tym, że jest to czynność bezprawna, że jestem posłem i że nie przyjmuję zarzutów – powiedział polityk PiS dziennikarzom.

Wąsik uważa, że on i Kamiński są represjonowani przez obecny rząd.

– Traktujemy to jako osobistą zemstę Donalda Tuska i będziemy w przyszłości dochodzić swoich praw – przekazał. – Przypomina to stan wojenny, atakowany jestem nie tylko ja, nie tylko Mariusz Kamiński, ale też moja rodzina, moja żona ma w pracy postępowanie dyscyplinarne właśnie za to, że broniła swojego męża – dodał i powtórzył, że „to standardy ze stanu wojennego”.

Kamiński też usłyszał zarzuty

Wcześniej w prokuraturze pojawił się Mariusz Kamiński. Co ciekawe, polityk tego samego dnia miał wezwanie na komisję śledczą ds. afery wizowej. Kamiński oświadczył, że przyjdzie na kolejne posiedzenie.

W prokuraturze usłyszał te same zrzuty, co Wąsik. Zareagował podobnie, jak kolega.

– Odmówiłem udziału w tych czynnościach, złożyłem jedynie oświadczenie wskazujące na całkowitą bezprawność działań, zostawiłem też postanowienia Sądu Najwyższego, związane z tym, że decyzja marszałka Hołowni, anulowanie mojego mandatu, została przez SN wycofana – przekazał były minister. – Odmówiłem złożenia podpisów pod czymkolwiek, poza treścią oświadczenia, jakie zgłosiłem (…). Jednocześnie pani prokurator wręczyła mi zaproszenie na posiedzenie poniedziałkowej komisji ds. afery wizowej. Oczywiście zgłoszę się – zapewnił Mariusz Kamiński.

Mariusz Kamiński stawił się w prokuraturze. Usłyszał zarzuty, ale odmówił udziału w czynnościach i złożył jedynie oświadczenie @wirtualnapolska pic.twitter.com/udRVdxtRIY

— Mateusz (@mateusz_dolak) April 18, 2024