Komisja czekała, a Kamiński nie przyszedł! Wiadomo, gdzie był kumpel Wąsika. „Unikał listonosza”
Mariusz Kamiński nie stawił się przed komisją śledczą ds. afery wizowej. Były szef MSWiA przekonuje, że jest usprawiedliwiony. – To unikanie odpowiedzialności – grzmi Michał Szczerba.
Dwa wezwania, jeden termin
Wielokrotnie pisaliśmy, że saga związana z duetem Mariusz Kamiński & Maciej Wąsik to gotowy materiał na film. Zagmatwany i zaskakujący scenariusz od kilku miesięcy pisze się sam i sam Juliusz Machulski miałby nie lada problem, żeby to wszystko poskładać do kupy. Ilość wątków i zaskakujących zwrotów akcji to prawdziwe kino, choć czasami „kino za darmo”.
Tym razem polityczną burzę solo rozpętał Mariusz Kamiński. Były szef MSWiA miał w czwartek przed południem zeznawać przed komisją śledczą ws. afery wizowej. Kumpel Macieja Wąsika już w środę dał jednak do zrozumienia, że po prostu nie zjawi się na przesłuchaniu. Powód? Na ten sam termin dostał wezwanie do prokuratury.
Kamiński napisał w tej sprawie list do przewodniczącego komisji, Michała Szczerby.
– Pan Szczerba zamiast prawidłowo i zgodnie z przepisami informować świadków o posiedzeniu komisji urządza prowokacje i próbuje sterować prokuraturą. Mam bardzo ważne informacje do przekazania opinii publicznej, czekam na prawidłowe wezwanie – napisał na platformie X i załączył kopię listu.
Pan Szczerba zamiast prawidłowo i zgodnie z przepisami informować świadków o posiedzeniu komisji urządza prowokacje i próbuje sterować prokuraturą. Mam bardzo ważne informacje do przekazania opinii publicznej, czekam na prawidłowe wezwanie! pic.twitter.com/T45ITpkxRM
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) April 17, 2024
Unikał policji i listonosza?
W czwartek Mariusz Kamiński rzeczywiście nie pojawił się przed komisją, która czekała w gotowości od 10.00. Wybrał wizytę w prokuraturze. — Złożyłem wczoraj informację, że zostałem wezwany do prokuratury i poprosiłem o wskazanie innego terminu — poinformował były szef MSWiA w usprawiedliwieniu, które dostarczył komisji śledczej.
Mariusz Kamiński stawił się w prokuraturze. Usłyszał zarzuty, ale odmówił udziału w czynnościach i złożył jedynie oświadczenie @wirtualnapolska pic.twitter.com/udRVdxtRIY
— Mateusz (@mateusz_dolak) April 18, 2024
Na mocne komentarze ze strony członków komisji nie trzeba było długo czekać. — Komisja śledcza 7 lutego podjęła uchwałę dotyczącą wezwania w charakterze świadka Mariusza Kamińskiego. W dniu 10 kwietnia zostało wysłane wezwanie, do dnia dzisiejszego pan Mariusz Kamiński tego wezwania nie odebrał. W związku z uprawnieniem, które przyznała mi komisja skorzystałem z możliwości wręczenia tego wezwania przez Prokuratora Generalnego za pośrednictwem policji — skomentował przewodniczący komisji śledczej do spraw afery wizowej Michał Szczerba.
— Mariusz Kamiński nie tylko przez ostatnie 8 dni unikał listonosza, Poczty Polskiej i awizowane wezwanie nie jest odebrane. Przez ostatnie 8 dni unikał funkcjonariuszy policji. Dwie komendy rejonowe policji w Warszawie próbowały dostarczyć zawiadomienie panu Mariuszowi Kamińskiemu pod wszystkimi znanymi komisji i prokuraturze adresami — dodał Szczerba, a działanie Kamińskiego określił mianem „absolutnego unikania odpowiedzialności”.
Wiadomo już, że Mariusz Kamiński zostanie wezwany na przesłuchanie przed komisją śledczą ds. afery wizowej na poniedziałek na godz. 13.
Szczerba rozpoczął posiedzenie komisji bez Kamińskiego https://t.co/CYuDXHYiDE
— Krzysztof Stolarski (@KrzysztofStol19) April 18, 2024
Źródło: gazeta.pl