Kaczyński stanął przed mikrofonem i… TE słowa zaskoczyły nawet polityków PiS. „Prezes się pomylił”
Podczas przemówienia Jarosława Kaczyńskiego z okazji rocznicy katastrofy smoleńskiej padły słowa, które zaskoczyły polityków PiS. Chodzi o datę wielkiego marszu organizowanego przez partię.
W środę 10 kwietnia Jarosław Kaczyński przemawiał z okazji 14. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Oczywiście w wystąpieniu prezesa to tragiczne wydarzenie nazywane było „zamachem”.
– To był zamach, musimy o tym wiedzieć i mieć odwagę o tym mówić – mówił prezes. Jak stwierdził, Antoni Macierewicz pokazał dowody na ów „zamach” w Smoleńsku. — To była zbrodnia zaplanowana, która miała swój cel, nie była zrobiona dla zabawy. Była zrobiona, by Polska nie mogła znów powstać jako niepodległe państwo, by była radykalnie osłabiona. Okupanci niemieccy i sowieccy szli ramię w ramię. Polski miało nie być — przekonywał. Uderzył też w Donalda Tuska i obecna władzę.
– Musimy pokonać tych spod znaku 13 grudnia. Zwyciężymy – grzmiał prezes PiS. Zachęcał też wszystkich zebranych od udziału w specjalnym wydarzeniu – wielkim marszu, który odbędzie się 10 maja.
– Musimy iść razem w wielkim marszu, 10 maja, który jest i powinien być także marszem w znaczeniu bardziej przenośnym, naszym stałym dążeniem do tego, by to, co dziś w Polsce się dzieje, było tylko fatalnym incydentem i to incydentem, który nigdy się nie powtórzy – mówił Kaczyński.
I te słowa zaskoczyły nawet polityków PiS. Dlaczego? Bo jeszcze niedawno prezes zapraszał na marsz, który miał odbyć się… 18 maja.
– Na 18 maja zaplanowaliśmy wielki marsz w Warszawie – mówił Jarosław Kaczyński na spotkaniu we wsi Śniadowo 9 marca. – Będzie nawiązywał do marszu z 11 stycznia – mówił Kaczyński. W agendzie ma znaleźć się właśnie ta uchwała autorstwa rolników – zapowiadał lider PiS. Czyżby doszło do pomyłki?
– Prezes się pomylił – mówił jeden ze współpracowników Kaczyńskiego w rozmowie z WP. Ostatecznie jednak rzecznik partii potwierdził dziennikarzom portalu, że marsz odbędzie się 10 maja. Jeżeli więc się nie pomylił, oznacza to, że politycy PiS nie zostali poinformowani o zmianie planów. A może to jednak plany zmieniły się po tym, co powiedział prezes?
Doprecyzowując – marsz zapowiadany przez prezesa jest zaplanowany na 10 maja. Oficjalnie potwierdził to @wirtualnapolska rzecznik PiS. https://t.co/U5NxRgdrwh
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) April 11, 2024