Usłyszał o walce Kaczyńskiego z wieńcem. Brutalna ocena działań prezesa. „To jest coś psychologicznego”
Jarosław Kaczyński znów awanturował się pod pomnikiem smoleńskim. Prezes PiS próbował zniszczyć kombinerkami niewygodną tablicę na wieńcu. – Musi przez cały czas się szarpać dlatego, że on na tym buduje jakiś mit – skomentował zachowanie Kaczyńskiego Rafał Trzaskowski.
Kaczyński i tabliczka
W 14. rocznicę katastrofy smoleńskiej doszło do kolejnej awantury pod pomnikiem ofiar tej tragedii. Tradycyjnie, jak 10 dnia każdego miesiąca, pod pomnik udała się delegacja Pis – Jarosław Kaczyński i wierchuszka partii. I też tradycyjnie, czekali na nich demonstranci, a pod pomnikiem wieniec z uderzającą w Lecha Kaczyńskiego tabliczką.
– Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski. Stop kreowaniu fałszywych bohaterów! – brzmi napis. Jarosław Kaczyński zawsze reaguje na ten wieniec nerwowo, nie inaczej było i teraz. Ale tym razem Kaczyński miał ze sobą kombinerki, którymi próbował usunąć tablicę. Cała Polskę obiegło nagranie, na którym widać, jak prezes PiS mocuje się z tabliczką, wali ją narzędziem, po czym poddaje się i po prostu zabiera wieniec ze sobą.
Zobaczcie tego szaleńca.
Z cążkami przyłazi, żeby zniszczyć wieniec.
A policja stoi i się przygląda.
pic.twitter.com/ei59ehytE7— Kasia🇵🇱🇫🇷🇺🇦🇮🇱 (@KasiaActus) April 10, 2024
Trzaskowski ocenia prezesa
O awanturę pod pomnikiem zapytano Rafała Trzaskowskiego, który był gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i” na TVN24.
– On [Kaczyński – red.] i jego otoczenie cynicznie wykorzystują katastrofę smoleńską po to, żeby budować to napięcie. My byliśmy wszyscy dziś na Powązkach, gdzie można upamiętnić tę straszną katastrofę i da się to zrobić w spokoju, ciszy i szacunku. Jarosław Kaczyński musi przez cały czas się szarpać dlatego, że on na tym buduje jakiś mit, który najprawdopodobniej konsoliduje prawicę – skomentował prezydent Warszawy. Jak przypomniał, Kaczyński początkowo był „bardzo spokojny i stronił od słów”. Dopiero potem, zdaniem Trzaskowskiego, lider PiS stwierdził, że „cynicznie mu się opłaca manipulować i kłamać”.
– Przełożył wajchę i od tamtej pory cały czas kłamie – powiedział prezydent Warszawy. – Poza tym to jest coś psychologicznego. Dla niego to jest nie do zaakceptowania, że jego brat mógłby zginąć po prostu w katastrofie. To jest głęboki, psychologiczny mechanizm, musiał dorobić do tego teorię, że złe siły całego świata sprzysięgły się i dokonały czegoś takiego. Myślę, że to jest głęboko w psychice Jarosława Kaczyńskiego i że on chyba nawet w to uwierzył – ocenił Rafał Trzaskowski. Nowy-stary włodarz Warszawy przyznał, że nie chce przenosić pomnika ofiar katastrofy, choć został on postawiony przez PiS-owskie władze, ignorujące zdanie warszawiaków.
– Gdybyśmy ten pomnik przesunęli, to spełnilibyśmy marzenie Jarosława Kaczyńskiego. Byłby kolejny temat do tego, żeby opowiadać o tym, że niszczymy pamięć o Smoleńsku. Ludzie pewnie próbowaliby się tam przyczepić łańcuchami. Po co nam to? Uciekajmy z tej pułapki – powiedział Rafał Trzaskowski.
2 Odpowiedzi na Usłyszał o walce Kaczyńskiego z wieńcem. Brutalna ocena działań prezesa. „To jest coś psychologicznego”
To chory na umyśle dewiant. Osobiście widziałem, że w nowogródzkiej siedzibie dewianta (to było niedługo po katastrofie samolotu), bbyla wywieszona tablica pamięci poległych – TYLKO CZLONKÓW PIS, UZNANYCH ZA OFIARY. INNYCH OFIAR NIE BYŁO !!!!!! INNYCH TEN DEWIANT NIE UZNAL ZA GODNYCH CZCZENIA ICH PAMI3CI. Obraz awanturnika, wychodowanego pod kiecką królowej matki – TW spec-slużb komuszych – bez stresów, dla którego nawet wiara nabyta i kompletnie niezrozumiana, jest na usługach dewianta tak samo, jak jego znajomość prawa, którego znajomość nie odbiega od znajomości prawa przez jego akolitów, poczynając od Prezydenta, Karskiego z kurskim i kamińskiego z wąsikiem i bez wąsika i nie pomijając gł9wnych inteligentów kraju: suskiego z Kowalskim i zero-ziobrą. Skoro ten poziom cech skupia się w tej nielegalnej, zabronionej przez Konstytucję, sekcie, trudno się dziwić, że dewiacje są generalną wskazówką dla ciemnego ludu, O JEST, a CO NIE JEST prawem w Polsce, którel ok. 30% ludu niekoniecznie pracującego – zwłasxcza wiejskiego, nie będącego rolnikami, nie potrafi ZROZUMIEĆ ANI PRZECZYTAC ZE ZROZUMIENIEM treści Konstytucji! Fakt, że żadna Konstytucja „nie jest dla idiotów”, nie zmienia oceny. Miałem nieprzyjemnośc poznać część z wymienionych osobników na polu zawodowym, i nie mam złudzeń, że to sektą dewiantów, uznających się za zbawców Świata i ich zdewiowanych adwokatów, nie nadających się do „zastosowania” w żadnych działaniach społecznych bez SZKODY dla SUWERENÓW! Niezależnie od głoszonych przez nich BREDNI NA KAŻDY TEMAT!!!
Oto pierwszy cham Rzeczpospolitej Polski. Zachowuje się jak najgorszy menel. Bo to jest menel.