Był pewny, że program NIE jest nadawany na żywo. Nagle wypalił. „Pan i tak tego…”
Reporter TVN24 Artur Molęda poprosił w środę posła PiS Jarosława Zielińskiego o komentarz w sprawie ważnego głosowania, jakie tego dnia odbywało się w Sejmie. Doszło do zabawnej sytuacji.
Artur Molęda prosi o komentarz posła PiS
Cofnijmy się do środy. Sejm głosował w sprawie wyrażenia wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego. Domagali się tego posłowie PiS. Była to reakcja na to, jak zachowywała się policja w czasie niedawnego protestu rolników pod budynkami parlamentu. Na miejscu, w parlamencie, był Artur Molęda z TVN24.
Jak można było przewidzieć, szef MSWiA nie został odwołany. Za jego dymisją było 188 posłów (PiS i Konfederacji), ale 240 (KO, Lewicy i Trzeciej Drogi) stanęło za nim murem.
Już po głosowaniu do posłów podchodził wspomniany Molęda. Postanowił zagadać do Jarosława Zielińskiego, byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy.
Polityk PiS powiedział, że „podstawowym powodem złożenia wniosku było to, co się działo pod Sejmem podczas protestu rolników”. – Komisja administracji i spraw wewnętrznych ten wniosek rozpatrywała, słuchaliśmy odpowiedzi na pytania. One nas nie przekonały. (…) Oczywiście wynik jest taki, jak wiemy, ale to nie jest tak, że zawsze większość ma rację – tłumaczył.
Konfetti ze śmigłowca
Molęda postanowił jednak przypomnieć pewną sytuacje z czasów, gdy policją zarządzała jeszcze administracja PiS. Zapytał Zielińskiego o to, z jakiego to powodu nie było wniosków o wotum nieufności po słynnym incydencie ze śmigłowcem.
Chodzi o sytuację sprzed paru lat. Media odkryły wtedy, że policjanci wycinali konfetti, które potem „leciało ze śmigłowca”. Poseł PiS odpowiedział na to, że „konfetti nikomu nie zaszkodziło”.
Na sam koniec Zieliński zasugerował, że rozmowa i tak nie ma sensu, bowiem nie trafi na antenę. – Pan tego i tak nie wyemituje – powiedział. Nie wiedział o tym, że wszystko leci na żywo. Dowiedział się jednak tego od dziennikarza. – Jesteśmy na żywo, więc jak mogę nie wyemitować? – podkreślił Molęda.
Jak widać, rozmowa miała zabawny finał.
– Pan tego nie wyemituje – mówił poseł PiS Jarosław Zieliński do @arturmoleda.
– Jesteśmy na żywo – odpowiedział nasz reporter.Wyemitowaliśmy. Tutaj więcej na ten temat: https://t.co/bNOw1U9JkD pic.twitter.com/J4WRkfBWGJ
— tvn24 (@tvn24) April 10, 2024
Źródło: TVN 24