Wyborcza sensacja, błąd w wynikach exit poll! Kandydat PiS jednak przechodzi do drugiej tury
W niedzielę 7 kwietnia Polacy wybierali władze samorządowe. Trwa zliczanie głosów. Mamy już pierwszą sensację – okazało się, że wynik exit poll pomylił się, jeśli chodzi o wyniki w Rzeszowie.
Błąd exit poll, kandydat PiS w drugiej turze
7 kwietnia Polacy ruszyli do urn, by wybrać władze samorządowe. O godzinie 21 poznaliśmy wyniki exit poll. Okazało się, że procentowym zwycięzcą wyborów było Prawo i Sprawiedliwość. Ekipa z Nowogrodzkiej zgarnęła 33,7 proc. głosów. KO musiała zadowolić się poparciem w wysokości 31,9 proc. Exit poll pokazało też, że Rafał Trzaskowski wyraźnie wygrał w Warszawie, a Aleksandra Dulkiewicz w Gdańsku. W wielu miastach potrzebna będzie jednak druga tura, taka sytuacja jest między innymi w Rzeszowie. I tu mamy niespodziankę.
Wyniki exit poll w Rzeszowie pokazywały, że do drugiej tury przechodzą urzędujący prezydent miasta, wspierany przez PO Konrad Fijołek oraz bezpartyjny Jacek Strojny. Tymczasem w poniedziałek rano mieliśmy już inną sytuację. Z oficjalnych wyników podanych przez PKW wynika, że rywalem Fijołka w drugiej turze będzie kandydat PiS, Waldemar Szumny. W exit poll Szumny zajął trzecie miejsce w stawce.
Emocje w Krakowie
Do drugiej tury dojdzie też w Krakowie. O urząd prezydenta miasta walczą Aleksander Miszalski z PO (uzyskał 39,4 proc.) oraz Łukasz Gibała, którego sondaże wskazywały jako faworyta. Uzyskał jednak tylko 28 proc. Kandydat PiS zdobył niespełna 15 proc. i odpadł z rywalizacji. Miszalski wyrasta na cichego bohatera tych wyborów w KO.
— Fantastyczny wynik i świetny prognostyk przed drugą turą, na prezydenturę Olka w Krakowie — powieidzał w rozmowie z Onetem poseł KO Marek Sowa. — Zawsze wybory to ciężka walka, ale widać, że Aleksander Miszalski potrafi zjednywać sobie ludzi – dodał.
Ale w drugiej turze zadanie nie będzie łatwe, bo do gry wejdą wyborcy PiS. I zapewne nie poprą kandydata KO.
— Zachowamy się pewnie tak jak Krzysztof Bosak przed drugą turą wyborów prezydenckich. Będziemy zachęcać do pójścia na wybory i do tego, by nie głosować na kandydata Platformy – usłyszał Onet w krakowskim sztabie PiS. Druga tura odbędzie się 21 kwietnia.