Małżeństwo zakończone, ksiądz zbałamucił żonę działacza PiS? Później tylko się uśmiechał i straszył. „Fajny filmik”

Działacz PiS z zachodniopomorskiego twierdzi, że wie o romansie żony z księdzem. Obecnie jego małżeństwo się rozpadło, a sprawą zajmuje się sąd rodzinny.

Członek PiS i romans z księdzem

Działacz PiS przestał ufać swojej żonie. To jednak mało powiedziane. Zaczął posądzać ją o romans. Jakby tego było mało, kobietę miało coś łączyć z księdzem.

Polityk uznał, że głupio jednak tak rzucać oskarżenia bez pokrycia. Wynajął więc detektywa.

Potem sprawa rozwinęła się jak w horrorze. Ksiądz miał nocować w domu pary. Żona twierdziła, że razem z duchownym redagują gazetę.

Ot, niewinna rozrywka. Tyle że mąż nie uwierzył. Do tego próbował skonfrontować się z księdzem, ale ten jedynie „szyderczo” się uśmiechał. Zgroza!

Ostatecznie przez owo redagowanie gazetki, małżeństwo się rozpadło.

Wątek rodziców

To jednak nie wszystko. Jest też wątek rodziców rzekomo zdradzonego mężczyzny. Ci mieli źle publicznie wypowiadać się o duchownym. Obgadany ksiądz spotkał się z nimi i ich nagrał. W ten sposób otrzymał dowód na to, że starzy mężczyzna oskarża go o rozbicie rodziny jego syna.

Ksiądz odparł starszemu panu, że „będzie fajny filmik” i zachęcał go jeszcze, mówiąc: „dawaj!”. Jesteśmy wręcz pewni, że przy tym znów szyderczo się uśmiechał!

I na tym się nie skończyło. Duchowny okazał się skarżypytom i poszedł z nagraniem na komisariat policji. Uznał, że został zniesławiony. I, co ciekawe,  sąd zajął się sprawą.

Starsze małżeństwo twierdzi, że „ksiądz chce ich zastraszyć, bo nie podoba mu się rozpowszechnianie informacji o jego romansie z ich synową, o którym są przekonani”.

Wyrok w sprawie nie jest jeszcze znany, ale ostrzegamy, że ksiądz ma mocnego sojusznika.  Gdy zadzwonili do niego dziennikarze „Gazety Wyborczej”  powiedział, że „sprawa jest delikatna”. Potem sam zatelefonował do redakcji i ostrzegł: — Jeśli chcecie napisać kłamstwo, a dzisiaj rzuca się je w przestrzeni publicznej jak pierze, to musicie się spodziewać kary od pana Boga. To jest mój komentarz.

Takiemu to strach podpaść!

Źródło: Onet, Gazeta Wyborcza

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *