Tomasz Lepper nie wierzy w samobójstwo swojego ojca. Mocne oskarżenia pod adresem PiS. „Chciało zniszczyć konkurenta”
Tomasz Lepper, syn Andrzeja Leppera, odniósł się ostatnio do słynnej teorii o tym, że jego ojciec sam się nie zabił, ale „ktoś mu pomógł”. W rozmowie, jaką udzielił mediom, pojawił się też wątek PiS.
Tomasz Lepper mówi o śmierci swojego ojca
Tomasz Lepper udzielił wywiadu „Gońcowi”. W rozmowie pojawił się wątek nie tylko samobójstwa lidera Samoobrony, lecz także jego kariery. Szczególnie ważny miał być rok 2005, kiedy to partia stała się trzecią siłą w parlamencie, a potem Andrzej Lepper został wicepremierem.
– To był moment bardzo istotny, bo z Samoobroną zdobyli w końcu takie poparcie do Sejmu, które pozwalało im zrobić coś więcej. Stali się trzecią siłą polityczną. Tato w końcu coś uzyskał. Po tylu latach został wicepremierem, ministrem rolnictwa! Wielka duma była, że mu się udało – stwierdził Tomasz Lepper.
Niestety potem było coraz gorzej. Zdaniem Tomasza, „słynna seksafera to były początki niszczenia jego ojca i szukania na niego haków”.
– Tata został uniewinniony. Moim zdaniem to już tam PiS maczał palce w tym, żeby go zniszczyć. Wiedzieli, że jeśli porządzi dłużej i wszystko będzie dobrze szło, to z Samoobroną mogą mieć bardzo duże poparcie w kolejnych wyborach – wyjaśnił.
Jego zdaniem nawet słynna afera gruntowa była fikcją.
– To wymyślona afera, związana z ludźmi, którzy próbowali w nią tatę wrobić. To się nie udało, no ale latami to trwało. Dopiero niedawno zostali panowie za to odpowiedzialni skazani prawomocnymi wyrokami. Wyszło, że jednak było tak, jak tato mówił. Że on jest niewinny – powiedział „Gońcowi”.
To wszystko wina PiS?
Syn byłego wicepremiera jest zdania, że wszystkie ataki na Samoobronę miały podłoże polityczne.
– PiS chciało zniszczyć sobie konkurenta, na którego tato rósł. Na pewno był dużą konkurencją dla Kaczyńskiego. Nie wiem, czy to wymyślił pan Kaczyński, czy to wymyślili Wąsik z Kamińskim. Po prostu ktoś to wymyślił i ktoś zaczął to układać sobie wszystko w głowie. Myślano, jak załatwić Leppera. No i nie ukrywajmy, udało się – dodał.
To wszystko doprowadziło go do wniosku, że jego ojciec nie odebrał sobie życia.
– Nie wierzę w to tak do końca. Pojawiają się wątpliwości, bo po prostu nie było to rzetelnie wszystko zrobione. Mam na myśli śledztwo. Jakby badali to rzetelnie, to by była pewność, co się stało. Zamiast tego były jakieś dziwne tłumaczenia prokuratury – powiedział.
Rozmawiał z ojcem parę dni wcześniej i wtedy nic nie wskazywało na to, że miałby chcieć odebrać sobie życie. Dodał jednak, że „tata był pewnie przytłoczony, bo się nie dostał do Sejmu”. Zarzekał się jednak też, że Lepper nie miał żadnych dużych długów.
Potem nawiązał do śledztw dziennikarskich, z których miało wynikać, że śmierć polityka była tak naprawdę zabójstwem.
– Weźmy choćby tę sekcję zwłok. Taki polityk jak tato popełnia samobójstwo i prokurator nie zleca jej natychmiast? No przecież to powinno być zrobione w ciągu paru godzin. A od soboty czekano do poniedziałku – podsumował.
Warto jednak dodać, że nie ma niepodważalnych dowodów na to, że Leppera ktoś zabił. Jednocześnie sprawę od lat bada dziennikarz i autor książek Andrzej Sumliński. Prokuratura uznała jednak przed laty, że sprawa jest zamknięta.
Źródło: Youtube
1 Odpowiedzi na Tomasz Lepper nie wierzy w samobójstwo swojego ojca. Mocne oskarżenia pod adresem PiS. „Chciało zniszczyć konkurenta”
Bez dwóch zdań PiS wykończył Leppera, kilkakrotnie mieliśmy na to przykład. Odpowiednio opłaceni i ” zmotywowani” ludzie uciszyli go.