Uduchowiony Morawiecki poczuł moc świąt i zacytował ewangelię. Internauci bezlitośni! „Śmieszne w pana wydaniu”

Mateusz Morawiecki zamieścił w sieci wpis związany ze Świętami Wielkanocnymi. Były premier zacytował fragment ewangelii św. Jana… i się zaczęło.

Idą święta, politycy nam pożyczą

Może to tylko takie wrażenie, ale wydaje nam się, że od czasów wyborów Mateusz Morawiecki nieco schował się za plecami innych kolegów z PiS. Kiedy myślimy o trwającej kampanii samorządowej, to mamy przed oczami przede wszystkim wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego gdzieś tam przemawiają Beata Szydło, Rafał Bochenek i oczywiście Przemysław Czarnek. Jakoś tak się były premier usadowił ostatnimi czasy w drugim rzędzie pisowskiej świty.

Tymczasem wielkimi krokami zbliżają się Święta Wielkanocne, a wraz z nimi życzenia od polityków. Szczerze? Wszyscy politycy powinni sobie darować te wszystkie wpisy, filmiki, zdjęcia pisanek i święconek, bo się robi nam słabo, jakieś to takie… niesmaczne, a w końcu na stołach w niedzielę będzie pełno. W każdym razie – wygląda na to, że w tym roku jako pierwszy uduchowiony stan osiągnął Mateusz Morawiecki i zamieścił w mediach społecznościowych pewien wpis.

A konkretnie – fragment ewangelii św. Jana.

Mateusz ewangelista

– Jezus powiedział do swoich uczniów: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem” – napisał w Wielki Czwartek Mateusz Morawiecki. Pod wpisem byłego premiera na platformie X w ciągu kilku godzin pojawiło się ponad tysiąc komentarzy. Internauci nie mieli litości w wielu przypadkach.

Daj Pan, poprawię. Bez cudzysłowu brzmiałoby to tak: To jest moje motto, abyście się wzajemnie ogłupiali, tak jak ja Was ogłupiłem”, „Kiedy ostatnia wieczerza na Nowogrodzkiej”, „Dziś nie jest 1 kwietnia, ale przyznaję, śmieszne w pana wydaniu!”. „Proszę włączyć TVP za waszych czasów. Miłość płynąca z serca do każdego kto miał inne zdanie od was płynęła tam całymi strumieniami. Wasze wycieranie mordy Bogiem już dawno na nikogo nie działa” – brzmią niektóre z komentarzy, które pojawiły się pod wpisem Morawieckiego.

Święta świętami, ale suweren wciąż dobrze pamięta ostatnie lata.

Źródło: o2.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *