21-latek zmarł na plebanii. Proboszcz przerywa milczenie ws. tajemniczej tragedii. „Powiem, co widziałem i słyszałem”
Proboszcz parafii, gdzie na plebanii zmarł 21-letni mężczyzna, przerwał milczenie. – Ja powiem to, co widziałem i słyszałem tutaj na miejscu od policji – oświadczył podczas mszy.
Śmierć na plebanii
Do tragedii doszło w środę 20 marca w sosnowieckiej parafii Niepokalanego Poczęcia NMP. W mieszkaniu księdza Krystiana K. zmarł młody mężczyzna. Tożsamość zmarłego nie jest znana. Prokuratura wszczęła śledztwo, a duchowny usłyszał zarzut posiadania narkotyków.
– Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu naruszenia ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii art 62 ust 1. Mówi on o posiadaniu środków zabronionych przez ustawę w postaci substancji psychotropowej. Czyn opisany zagrożony jest karą do 3 lat pozbawienia wolności – mówi Zbigniew Pawlik, szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ. Jak dodaje, zatrzymany duchowny nie przyznaje się do winy. Głównym wątkiem sprawy jest oczywiście tajemniczy zgon. Tutaj śledczy czekają jeszcze na wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych.
„Przeprosił mnie, ja przepraszam was”
Głos w tej sprawie zabrał proboszcz sosnowieckiej parafii, ks. Stanisław Rozner.
– Chciałoby się powiedzieć, Boże mój Boże, czyś zapomniał o nas – powiedział pod koniec mszy w Niedzielę Palmową. – Różne rzeczy pewnie czytaliście. Ja powiem to, co widziałem i słyszałem tutaj na miejscu od policji. W mieszkaniu księdza Krystiana zmarł człowiek. Ja go nie widziałem. Rzeczywiście zmarł – relacjonował proboszcz. Jak przyznał, nie zna imienia zmarłego. Według mediów miał nazywał się Adam i miał 21 lat.
– Nie jest to pracownik cmentarza parafialnego. Nie był to ksiądz, tylko student – zaznaczył, mając na myśli doniesienia, które się pojawiały. – Nie został też zamordowany, jak to gdzieś mi się obiło o uszy, nie znaleziono żadnego narzędzia zbrodni – podkreślił proboszcz.
– Ksiądz Krystian został zatrzymany i już został wypuszczony. Widziałem się z nim. Przeprosił mnie, a ja przepraszam was – skwitował ks. Rozner i poprosił wiernych o przebaczenie i modlitwę. TVN24 zapytało też w kurii, jaki los czeka podejrzanego księdza.
– Duchowny został zawieszony do momentu wyjaśnienia sprawy – przekazał w odpowiedzi ks. Przemysław Lech z biura prasowego kurii diecezjalnej w Sosnowcu.
Źródło: TVN24, fot. Depositphotos