Czarnek porównał Kaczyńskiego do… Bidena. Ale była też szpileczka. „Nie wszystkie wystąpienia są…”

Przemysław Czarnek porównał Jarosława Kaczyńskiego do amerykańskiego prezydenta.
Ocenił również jakość publicznych wystąpień prezesa.

Przemysław Czarnek cały czas zapewnia, że nie ma ambicji politycznych i pozostaje wiernym sługą Jarosława Kaczyńskiego. Były minister edukacji nie pali się również do wyjazdu do Brukseli, a przynajmniej takie wysyła sygnały. Jedno jest pewne – jest go wszędzie pełno. Przemysław Czarnek udzielił wywiadu Interii.pl, a jedno z pytań dotyczyło kondycji politycznej lidera Prawa i Sprawiedliwości.

Jest jak prezydent USA

Gdy Amerykanie wybrali Joe Bidena na urząd prezydenta, w PiS-owskich szeregach była mocno wyczuwalna niechęć do Demokraty. W mediach kontrolowanych przez Nowogrodzką szydzono z amerykańskiego przywódcy i wyśmiewano jego wiek. Prezydent Andrzej Duda zwlekał z wysłaniem gratulacji.

Jak to bywa w PiS-owskim skomplikowanym umyśle, dzisiaj Joe Biden jest uważany za przyjaciela Polski, a Przemysławowi Czarnkowi już nie przeszkadza jego wiek. Teraz jest nawet atutem.

Jarosław Kaczyński kończy 74 lata, wielokrotnie mówił o emeryturze (…) Życie na najwyższych obrotach to spory wysiłek dla kogoś tak doświadczonego? – zapytał dziennikarz.

Prezes jest typem człowieka, który się męczy, gdy nie pracuje. Działalność w opozycji zwyczajnie mu służy. Na prezydenta Stanów Zjednoczonych startuje człowiek, który ma 81 lat. Patrząc z tego punktu widzenia, przed szefem jeszcze długie lata liderowania – odpowiedział Przemysław Czarnek nawiązując do wieku Joe Bidena.

Nie wszystkie przemówienia są świetne

Dziennikarz Interii zapytał, czy Jarosław Kaczyński jest nadal wartością dodaną w PiS-ie. – Bardzo dobrze wypadł przed komisja ds. Pegasusa, ale czy nie mówimy o jednym z lepszych wystąpień w ciągu ostatnich lat? – padło pytanie.

Jarosław Kaczyński jeździ po kraju, wypowiada się w każdy weekend. Niektóre wystąpienia są lepsze, inne nieco gorsze. Nie wszystkie muszą być błyskotliwe. Nie ma polityków, którzy przez 40 lat mają na koncie tylko takie. Co świadczy o jego wartości? Chociaż jesteśmy atakowani przez koalicję ze wszystkich stron, dwa ostatnie sondaże dają PiS pierwsze miejsce. Wynik mówi za siebie – odpowiedział.

Źródło: Interia.pl 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *