Ależ intrygujące zeznania! Świadek pogrążył TEGO polityka PiS. „Nie wiem, czego się najadł, ale…”
W poniedziałek odbyły się kolejne przesłuchania przed komisją śledczą ds. afery wizowej. Największym przegranym tego dnia okazał się… Rafał Bochenek.
Sensacyjne zeznania
Praca w komisji śledczej ds. afery wizowej wre. W poniedziałek 11 marca przed komisją zeznawał były dyrektor w MSZ Jakub Osajda. Z punktu widzenia przesłuchujących był wdzięcznym świadkiem.
– Politycy PiS twierdzili, że nie ma afery wizowej. Wysoka komisjo, jest wiele afer wizowych, które nakładają się na siebie, w pewnym sensie krzyżują się ze sobą – mówił Osajda. – Obok samej afery wizowej mamy do czynienia z partactwem legislacyjnym i niedopełnieniem obowiązków przez wysokich politycznych funkcjonariuszy – zeznawał były dyrektor w MSZ.
Jednym z bohaterów zeznań Osajdy był rzecznik PiS Rafał Bochenek. Zeznał on, że bywał świadkiem sytuacji, gdy politycy z różnych środowisk kontaktowali się z wiceministrem Piotrem Wawrzykiem w temacie sprowadzania pracowników zza granicy.
– Byłem świadkiem, kilka razy, że do pana ministra Wawrzyka dzwonili politycy różnych opcji i prosili go o interwencje. Pan minister Wawrzyk też wskazywał, że np. pan Rafał Bochenek dzwonił, żeby do jego, czy jego rodzinnego gospodarstwa byli ściągnięci pracownicy. Chyba się skończyło tak, że ci pracownicy przyjechali – zeznał Jakub Osajda. Podkreślał przy tym, że jego nazwisko nie powinno być łączone z aferą wizową. Jak stwierdził, „bez żadnej woli został wplątany w rozgrywki polityczne na najwyższym szczeblu”.
Bochenek reaguje
Na rewelacje Osajdy zareagował już sam zainteresowany, czyli Rafał Bochenek.
– Nie wiem, czego Pan Osajda się najadł, bo strasznie bredził dzisiaj przed komisją śledczą. Nigdy nie ingerowałem, nie dopytywałem, ani nie kontaktowałem się z nikim z MSZ ws. wydawania wiz dla jakichkolwiek obywateli państw azjatyckich (zwłaszcza do jakiegoś „mojego gospodarstwa”) – napisał oburzony rzecznik PiS. – Wymienianie mojego nazwiska przez p. J. Osajdę w tym kontekście jest nadużyciem, konfabulacją i zwykłym kłamstwem. Zero wiarygodności! Oczekuję, że p. Osajda przeprosi mnie za tę wypowiedź w przeciwnym razie będę musiał rozważyć kroki prawne – dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Nie wiem czego Pan Osajda się najadł, bo strasznie bredził dzisiaj przed komisją śledczą. Nigdy nie ingerowałem, nie dopytywałem, ani nie kontaktowałem się z nikim z MSZ ws. wydawania wiz dla jakichkolwiek obywateli państw azjatyckich ( zwłaszcza do jakiegoś " mojego… https://t.co/RHp7wvMv5P
— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) March 11, 2024