Awantura w studiu! Posłanki posprzeczały się o aborcję, proboszczów i Hołownię. „Ciebie tam nie było”
Anna-Maria Żukowska z Nowej Lewicy i Joanna Mucha z Polski 2050 posprzeczały się o aborcję i proboszczów. Padły słowa o manipulacji.
Anna-Maria Żukowska w sobotni wieczór zamieściła na platformie X wpis uderzający w Szymona Hołownię. Cała polityczna niedziela była poświęcona wulgarnemu komentarzowi. W programie „Kawa na ławę” w TVN24 posłanka Nowej Lewicy przytoczyła słowa marszałka Sejmu z konwentu seniorów, który miał wyjaśniać, czemu Sejm nie zajął się aborcyjnymi projektami na ostatnim posiedzeniu.
– Dlatego, że proboszczowie by wskazywali w związku z tym, na kogo głosować w wyborach – powiedziała Anna-Maria Żukowska. – To jest przerażające, że pan marszałek Szymon Hołownia ulega takiej presji, chociaż sam zapowiadał rozdział Kościoła od państwa – dodała.
Na jej komentarz błyskawicznie zareagowała Joanna Mucha z Polski 2050. – To był cytat z rozmów z posłami. To nie jest zdanie pana marszałka Hołowni – wyjaśniła stanowczym tonem. – Z którymi posłami? Chyba nie naszego klubu – odpowiedziała posłanka Nowej Lewicy.
– Nie wiem, bo nie byłam przy tych rozmowach. W tej chwili pani manipuluje, droga Anno, dlatego, że udajesz, że to są słowa marszałka Hołowni – powiedziała posłanka Polski 2050. – Tak je usłyszałam. Ja tam byłam, a ciebie tam nie było, z tego co pamiętam – odparła Żukowska. – On cytował argumenty, które były przytaczane przez innych posłów – powtórzyła Mucha.
Lewica rozgrywa to politycznie
Joanna Mucha mówiła, że „najważniejsze pytanie tego tygodnia brzmi: czy my chcemy pracować nad tematem aborcji, czyli doprowadzić do dyskusji parlamentarnej, czy też chcemy grać politycznie tematem aborcji”. – Ja niestety mam głębokie wrażenie, jeśli chodzi o zachowanie Lewicy w tym tygodniu, że tutaj gra polityczna wzięła prym nad rozwiązaniem tego tematu – stwierdziła.
Posłanka podkreśliła, że należy zakończyć polityczne gierki wokół tematu aborcji. – My mówimy jako Polska 2050 w sposób jednoznaczny: dość gry tematem aborcji, dość politycznej gry, dość wykorzystywania tego tematu politycznie. Jestem przekonana, że 11 kwietnia będzie panowała już zupełnie inna atmosfera – dodała nawiązując do daty wyznaczonej przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię.
Źródło: TVN24.pl