Daniel Obajtek przerywa milczenie i żali się na przepracowanie. „Praca po 16 godzin, łącznie z weekendami”
Daniel Obajtek był gościem programu „Wieczorny Express”. Były prezes Orlenu mówił o słynnych już taśmach i tym, co teraz pochłania jego czas.
Pod koniec lutego Onet poinformował, że jeden z największych pupilków Jarosława Kaczyńskiego, prezes Orlenu w czasach PiS, Daniel Obajtek był inwigilowany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Według informacji portalu, służby prowadziły wobec niego operację o kryptonimie „Vampiryna”. Agentów CBA miał doprowadzić do Obajtka jego zaufany człowiek – Adam Burak, członek zarządu Orlenu ds. marketingu i komunikacji.
W poniedziałkowe popołudnie 4 marca Daniel Obajtek skomentował sprawę swoich „taśm” w programie „Wieczorny Express”. – Już w mediach społecznościowych powiedziałem, że tego nie potwierdzam, to kwestia półprawd. To są funkcjonariusze polityczni, to nie jest związane z dziennikarstwem – powiedział były prezes Orlenu. Co ciekawe, Obajtek nie chciał recenzorwać swojej pracy.
Poświęca sobie czas, bo dużo pracował
– To nie mnie oceniać, jakim byłem prezesem.
I nie politycy, stworzyliśmy koncern, który ma duże znaczenie w regionie, który przetrwał najgorsze czasy: pandemia, wojna. (…) Często państwo sięga po tego koncernu po pieniądze, proszę oceniać nie moją osobę, a parametry koncernu – podkreślił Daniel Obajtek.
Przypomnijmy: 1 lutego w mediach gruchnęła informacja o odwołaniu Obajtka z funkcji prezesa PKN Orlen, choć wcześniej sam przecież zapowiadał, że w przypadku zmiany władzy sam poda się do dymisji. – Sam odejdę, nie trzeba mi będzie nawet dziękować. Mam swój honor i mam swoją godność – przekonywał w kwietniu na antenie RFM FM pupilek prezesa. Teraz Obajtek opowiedział na co poświęca swój czas i pożalił się, że na stanowisku prezesa Orlenu biedak zapracowywał się na śmierć.
– Poświęcam czas sobie, piszę. Muszę nadrobić zaległości, moje życie to było przez 20 lat praca po 16 godzin, łącznie z weekendami – przyznał Obajtek.
Jego zdaniem fakt, że doszło do zmian w koncernie, a pojawiły się pieniądze, to „jest potężne wycie, że ktoś nie ma tych środków”. – Przez 8 lat jestem chłopcem do bicia…. Zdaję sobie sprawę z tego, że będę atakowany medialnie i zdaję sobie sprawię, że może być to też zagrożenie fizyczne. Ten atak na moją osobę będzie trwał – podsumował Obajtek.
Źródło: Se.pl
1 Odpowiedzi na Daniel Obajtek przerywa milczenie i żali się na przepracowanie. „Praca po 16 godzin, łącznie z weekendami”
Takich cwaniaczków jak on jest wielu, on jest głupek, ale głupsi są ci którzy zrobili z niego gwiazdora. Szuja z niego, ale będzie się ze wszystkich śmiał. To co ma to jego, a my wszyscy to frajerzy, bo nie potrafimy zrobić porządku z takimi gnidami.