Niespodzianka! Kaczyński ogłosił kluczową dla PiS decyzję. Błyskawiczna reakcja Tuska, wystarczyły DWA SŁOWA
Jarosław Kaczyński nie zamierza rezygnować z kierowania PiS! Polityk oświadczył, że na przyszłorocznym kongresie PiS zgłosi swoją kandydaturę na stanowisko prezesa. Donald Tusk wymownie zareagował na te wieści.
Od wyborów 15 października, w wyniku których PiS straciło władzę, spekuluje się o politycznej emeryturze lidera PiS. Nawet z partii dobiegają głosy, że byłoby lepiej, gdyby Jarosław Kaczyński oddał stery w partii. Mówił o tym choćby Jan Krzysztof Ardanowski.
– Trzeba się pogodzić z tym, że przegraliśmy te wybory. My ich nie wygraliśmy (…) Jeżeli nie staniemy w prawdzie i nie przedstawimy nowych pomysłów, to będziemy się osuwać w kierunku nieliczącej się, kilkunastoprocentowej partii, takiej trochę geriatryczno-kanapowej – apelował do partyjnych kolegów za pośrednictwem internetowej telewizji „Idź pod prąd”.
Kaczyński chce być prezesem
W 2021 roku Kaczyński oświadczył, że nie będzie ponownie kandydował na prezesa PiS. Ale zapewne inaczej wyobrażał sobie polityczną przyszłość. Spodziewał się, że odda kierownictwo w partii, która wywalczyła trzecią kadencję rządów. W obecnych okolicznościach, będąc w opozycji, odchodziłby jako polityk przegrany. I to zapewne przeważyło w jego kalkulacjach.
– Dziś jasno mówię: Zgłoszę swoją kandydaturę na prezesa Prawa i Sprawiedliwości i poproszę o wybór na kolejną kadencję – oświadczył Kaczyński w wywiadzie dla „Sieci”. Fragment rozmowy opublikował portal wPolityce.pl. – Nasz obóz polityczny potrzebuje teraz jedności, zdecydowanego przywództwa, szybkiego przejścia do ofensywy. Dlatego zmieniłem swoje polityczne plany. Wcześniej oceniałem, że kierowanie partią do 2025 r. wystarczy – dodał obecny – i zapewne przyszły – prezes PiS. Polityk powiedział, że stawia sprawę jasno, bo „mogą się zacząć jakieś procesy, które nie służą partii”.
– Jestem też przekonany, że jeszcze przez jakiś czas mogę skutecznie działać. Mam siły, mam plan polityczny – zapewnił. – Nie chcę też, by ktoś mi zarzucał, że jestem dezerterem, że zostawiam partię i całe nasze środowisko w tak trudnym momencie, w starciu z tak brutalnym, nieliczącym się z niczym przeciwnikiem – dodał polityk.
– Zostaję, walczymy dalej – skwitował Kaczyński.
Reakcja Tuska
Na deklarację prezesa PiS błyskawicznie zareagował Donald Tusk. Premier napisał tylko dwa słowa.
– Dobra wiadomość – ocenił ironicznie szef rządu. Dobra, bo pozostanie Kaczyńskiego oznacza, że w PiS nie nastąpią zmiany i można się spodziewać kontynuacji ostrego kursu, który pogrzebał partię z Nowogrodzkiej w wyborach 15 października.
Dobra wiadomość. pic.twitter.com/HAnJsOXJm1
— Donald Tusk (@donaldtusk) March 2, 2024