Tajemnicze słowa Tuska na konferencji. Wiadomo, co powiedział premier, gdy wyłączył się mikrofon. „Niech zgadnie, gdzie…”
We wtorek w Pradze odbył się szczyt Grupy Wyszehradzkiej. Premierzy Polski, Czech, Słowacji i Węgier wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. W pewnym momencie Donald Tusk powiedział coś do szefa słowackiego rządu Roberta Fico. Mikrofon nie zarejestrował tych słów.
We wtorek Donald Tusk udał się do Pragi, gdzie odbył się szczyt Grupy Wyszehradzkiej. Premierzy Polski Donald Tusk, Węgier – Viktor Orban, Słowacji – Robert Fico i Czech – Petr Fiala, rozmawiali między innymi na temat pomocy udzielanej Ukrainie, która już ponad dwa lata walczy z rosyjską agresją.
W tym kwartecie sztamę trzymają Robert Fico i Viktor Orban. Słowacja udzielała militarnej pomocy Ukrainie do czasu zmiany rządu i objęcia władzy przez gabinet Fico po ostatnich wyborach parlamentarnych. Od tamtego czasu Słowacja prezentuje wobec wojny postawę podobną do Węgier.
– Tej wojny nie uda się rozwiązać w sposób zbrojny. Będziemy za dwa lata w tej samej sytuacji, co jesteśmy dziś. Rosjanie będą w tym samym miejscu, co są dziś, a my będziemy mieli dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych – mówił Fico podczas konferencji prasowej czterech premierów. Gdy skończył przemówienie, zwrócił się do niego Donald Tusk. Mikrofon był jednak już wyłączony, więc nie było słychać, co polski premier miał do powiedzenia swojemu słowackiemu odpowiednikowi.
Tusk ujawnił treść swojej wypowiedzi w rozmowie z dziennikarzem TVN24.
– Powiedziałem: niech zgadnie, gdzie byłaby granica między Rosją i Ukrainą, gdybyśmy nie pomagali Ukrainie – powiedział premier. Jak dodał, słowa te padły w odpowiedzi na tezę Fico, że sytuacja w Ukrainie za dwa lata będzie taka sama, niezależnie od tego, ile tam zostanie wysłanej pomocy.
– Moim zdaniem, to złe założenie, jak nie pomożemy Ukrainie, sytuacja będzie dużo gorsza – skwitował Donald Tusk.
Robert Fico i Viktor Orban nie zostali ciepło przyjęci przez prażan. Reporter WP Patryk Michalski pokazał na platformie X, jakie transparenty przywitały premierów Słowacji i Węgier. Demonstranci z Pragi wymownie wyrazili swoje zaniepokojenie prorosyjską postawą premierów tych krajów. Politycy zostali nazwani „tchórzliwymi przydupasami Putina” i prostytutkami.
„Tchórzliwe przydupasy Putina”, „WHOREBAN”, tak zostali powitani Orbán i Fico na szczycie V4 w Pradze przez grupę kilkudziesięciu protestujących. @wirtualnapolska pic.twitter.com/25l53ytYPx
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) February 27, 2024