Kaczyński powiedział o kilka słów za dużo i narobił sobie problemów. Będzie pozew? „Pokazał swoją bezradność”

Jarosław Kaczyński nazwał mężczyznę pytającego o wrak tupolewa „człowiekiem Putina”.
Jacek Mykita nie ma zamiaru puszczać prezesowi tego płazem.

Jarosław Kaczyński w niedzielę przybył do Leżajska na spotkanie z aktywem partyjnym i wyborcami. Dzisiaj już wiemy, kim był uczestnik spotkania, który zadał prezesowi niewygodne pytanie o wrak tupolewa. Jacek Mykita to emerytowany funkcjonariusz ABW, któremu PiS-owskie państwo obcięło emeryturę na podstawie ustawy dezubekizacyjnej. Podobnie jak dziesiątki tysięcy poszkodowanych funkcjonariuszy poszedł do sądu i wygrał.

Czy będzie pozew?

Lider PiS po pytaniu o wrak tupolewa wysłał go do diabła, czyli do Putina. Jacek Mykita w rozmowie z NaTemat.pl nie wyklucza wystąpienia z roszczeniem wobec prezesa PiS.

Rozważam podjęcie kroków prawnych wobec Jarosława Kaczyńskiego za jego kłamliwe słowa. To zresztą doradza mi wiele osób, które widziały filmik z Leżajska. Najpierw muszę jednak zorientować się z pomocą fachowców, z czym to się wiąże – mówi portalowi.

Jacek Mykita pyta także o spotkania Kaczyńskiego z rezydentem KGB w Warszawie podczas transformacji ustrojowej.

W Leżajsku prezes PiS pokazał tylko swoją bezradność, bo tym były jego bezpodstawnie rzucane oskarżenia. Ja w takim razie, idąc śladem niestrudzonego redaktora Tomasza Piątka, pytam: o czym w latach 90. Jarosław Kaczyński rozmawiał z agentem KGB Anatolijem Wasinem? – mówi. – Przecież radziecki szpieg nie spotykał się z nim po to, by delektować się kawą, albo rozmawiać o pogodzie, ale po to, by wyssać informacje przydatne w działalności obcego wywiadu – dodaje.

Gdzie jest wrak?

Na spotkaniu wyborczym Jarosława Kaczyńskiego, jeden z uczestników zapytał wprost: gdzie jest wrak? Po tym pytaniu posłanka PiS Ewa Leniart dosłownie wyrwała Jackowi Mykicie mikrofon.

Osiem lat rządziliście, a gdzie jest wrak ze Smoleńska?  Przez osiem lat oszukiwał pan ludzi. Stworzył  pan ideologię smoleńską. Wielkie kłamstwo smoleńskie – grzmiał.

Proszę państwa, to jest klasyczny przykład tego, że nawet na tej sali są ludzie Putina. Bo to jest wielka obrona Putina – powiedział Jarosław Kaczyński. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: NaTemat.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

2 Odpowiedzi na Kaczyński powiedział o kilka słów za dużo i narobił sobie problemów. Będzie pozew? „Pokazał swoją bezradność”

  1. Valdi pisze:

    Staruch najpierw mówi a za dwa dni przemyśli o ile myślenie logiczne u niego funkcjonuje. Lepiej dla wszystkich jak pojedzie na ryby z Macierewiczem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *