TE słowa Hołowni nie wszystkim się spodobały. Teraz marszałek się tłumaczy. „Nie miałem wątpliwości”
Podczas konwencji Trzeciej Drogi w Kielcach, Szymon Hołownia zapowiadał „wgniecenie Putina w ziemię”. Teraz marszałek Sejmu tłumaczy tę wypowiedź. – Nie miałem wątpliwości, że tych słów trzeba użyć – mówi Hołownia.
Hołownia o Putinie
17 lutego odbyła się konwencja Trzeciej Drogi w Kielcach. Szymon Hołownia wypowiedział mocne słowa na temat Władimira Putina.
– Mam dla was dwie wiadomości, złą i dobrą. Zła jest taka, że ani Putin nie odpuści, ani świat nie stanie się nagle spokojniejszym miejscem, ale jest też dobra. Dobra jest ta, że my sobie z tym poradzimy, że zostaliśmy postawieni dzisiaj przed najpoważniejszym egzaminem od pokoleń. I chcę wam powiedzieć, że my ten egzamin zdamy, bo jesteśmy wspaniałym narodem – mówił marszałek Sejmu. – Putina wgnieciemy w ziemię. Prędzej czy później trafi tam, gdzie powinien trafić: za kraty albo na cmentarz. (…) Putin jest wrogiem ludzkości – dodał lider Trzeciej Drogi. Słowa te wywołały kontrowersje, niektórzy odczytali je jako przygotowanie do wojny, wskazywano też, że polskiego marszałka chętnie cytować będzie rosyjska propaganda.
– Wypowiedź ws. Putina sugeruje, że Polska prowadzi ofensywę przeciwko Rosji i Putinowi (czyli jest agresywna), a neutralizacja rosyjskiego imperializmu to misja narodowa Polski i Polaków. Dwa prezenty dla Rosji w jednej wypowiedzi – skomentował doradca prezydenta Stanisław Zaryn.
„Nie miałem wątpliwości”
Hołownia został zapytany o swoją wypowiedź w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News. Dziennikarz zapytał marszałka, czy to odpowiedzialne, by druga najważniejsza osoba w państwie wypowiadała takie groźby.
– To jest coś, co czuję nie tylko ja, ale też wielu Polaków. Putina miejsce jest przede wszystkim przed Trybunałem Karnym, ale jeżeli będzie trzeba z nim wygrywać na polu walki, to z nim trzeba wygrać na polu walki – odparł Hołownia. – Ja, przede wszystkim, w tej formule, dzień po śmierci Nawalnego nie miałem wątpliwości, że tych słów trzeba użyć. Ja ich nie używam codziennie – dodał marszałek Sejmu.
– Putin, jeżeli nie zostanie unieszkodliwiony, stanowi poważne zagrożenie dla nas i naszych dzieci, a chyba nikt nie chce, żeby nasze dzieci płaciły krwią za to, że ten szaleniec rozpętał w Europie i znacznej części świata piekło – skwitował Szymon Hołownia.
Źródło: Polsat News