Wściekłość na Nowogrodzkiej! Pawłowska przyjęła mandat, PiS szykuje się do odwetu. „Oszukani i ośmieszeni”

Monika Pawłowska obejmie mandat po Mariuszu Kamińskim.
W PiS szok miesza się z wściekłością, polityczka prawdopodobnie zostanie wyrzucona z partii. – Procedura powinna się rozpocząć natychmiast – mówi jeden z posłów PiS.

Pawłowska przejmuje mandat

Monika Pawłowska podjęła decyzję o przyjęciu mandatu po Mariuszu Kamińskim. Można powiedzieć, że PiS miało pecha, że akurat ona była następna w kolejce – trudno nazwać ją lojalnym żołnierzem Jarosława Kaczyńskiego. Wręcz przeciwnie – to Pawłowska jest bohaterką spektakularnego transferu z lewej strony sceny politycznej na prawicę.

Decyzja Pawłowskiej podważa narrację Nowogrodzkiej o tym, że Kamiński i Wąsik są legalnymi posłami. Przyjęcie mandatu przez osobę z PiS daje potężny argument rządzącej większości. Teraz ekipa Kaczyńskiego tworzy nową narrację o 461 posłach w Sejmie.

Uważam że mandat, który obejmuje pani Pawłowska, jest nielegalny. Tak też uważa Sąd Najwyższy. Obejmowanie 461. mandatu w Sejmie, wbrew wcześniejszym deklaracjom pani Pawłowskiej, jest po prostu niepoważne – mówił Przemysław Czarnek.

Ufam i wierzę, że skoro marszałek Sejmu wysyła mi pismo, to jest to pismo zgodne z prawem – mówiła z kolei na konferencji prasowej Pawłowska.

Wściekłość w PiS

Choć tej decyzji można było się spodziewać, w PiS szok miesza się z wściekłością. Najwyraźniej na Nowogrodzkiej nie rozumieją, jak można odmówić prezesowi. A Jarosław Kaczyński mocno namawiał Pawłowską, obiecał jej pierwsze miejsce na liście do sejmiku w okręgu chełmskim w nadchodzących wyborach samorządowych i wręcz stanowisku wicemarszałek województwa lubelskiego, jeżeli PiS zachowa tam większość. Według doniesień Onetu Pawłowska miała się nawet wstępnie zgodzić, po czym zmienić zdanie. Wewnątrz partii panuje przekonanie, że sprawa została źle i naiwnie rozegrana przez kierownictwo partii. Polityczka uznała, że lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu.

Co ciekawe, Pawłowska zgłosiła chęć dołączenia do klubu parlamentarnego PiS. W partii nie chcą o tym słyszeć.

Pani Monika Pawłowska przyjęła 461. nielegalny mandatmandat, którego de facto i de iure nie ma (vide art. 96 Konstytucji). W związku z powyższym, jako nie możemy jej przyjąć do naszego klubu parlamentarnego – przekazał rzecznik PiS Rafał Bochenek. Ale to nie koniec – nowa posłanka prawdopodobnie zostanie wyrzucona z partii. W kuluarach zarzuca się jej zdradę i nielojalność.

Po tym, co zrobiła, procedura powinna się rozpocząć natychmiast – mówi jeden z posłów w rozmowie z WP. Politycy PiS żałują, że Pawłowską przyjęto na listy wyborcze.

Całą tę sprawę można było rozegrać inaczej. Pawłowska w ogóle nie powinna się znaleźć na naszych listach do Sejmu – żalą się na Nowogrodzkiej.

Nie tak się umawialiśmy. Zostaliśmy oszukani i ośmieszeni – mówią w rozmowie z Onetem. – Niestety Monika potwierdziła, że jest przechodnią posłanką, którą można sobie zwyczajnie kupić. Dla kogoś takiego bez elementarnego poczucia lojalności nie ma przyszłości ani w lubelskich strukturach, ani w partii – słychać od polityków PiS.

Źródło: Onet, WP

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *