Plan PiS runął! Pawłowska sprzeciwiła się Kaczyńskiemu i wraca do Sejmu. „To jest niepoważne”
Monika Pawłowska podjęła decyzję i przyjęła mandat po Mariuszu Kamińskim. To oznacza, że sypie się narracja PiS o legalnych mandatach duetu partyjnych skazańców. – To niepoważne – mówi Przemysław Czarnek.
Pawłowska wraca do Sejmu
Trzeba przyznać, że PiS miało pecha. Wygasły mandat po skazanym prawomocnym wyrokiem Mariuszu Kamińskim trafił akurat do Moniki Pawłowskiej. Tę polityczkę trudno nazwać wiernym żołnierzem PiS. To ona jest bohaterką najbardziej sensacyjnego politycznego transferu poprzedniej kadencji Sejmu – z lewej strony politycznej sceny przeszła do Porozumienia, a potem do PiS. Można było się spodziewać, że Pawłowska skusi się na mandat, bo postawi wyżej swoją polityczną karierę niż rozkazy prezesa.
Monika Pawłowska już zadecydowała, że przejmie mandat po Kamińskim.
– Ufam i wierzę, że skoro marszałek Sejmu wysyła mi pismo, to jest to pismo zgodne z prawem – powiedziała na konferencji prasowej. Była gotowa przystąpić do klubu parlamentarnego PiS, ale już jest jasne, że partia na to nie pozwoli.
– Pani Monika Pawłowska przyjęła 461. nielegalny mandat — mandat, którego de facto i de iure nie ma (vide art. 96 Konstytucji). W związku z powyższym, jako nie możemy jej przyjąć do naszego klubu parlamentarnego – przekazał rzecznik PiS Rafał Bochenek. Pawłowska powiedziała, że jeżeli nie zostanie przyjęta, zostanie posłanką niezrzeszoną.
Pani Monika Pawłowska przyjęła 461. nielegalny mandat – mandat, którego de facto i de iure nie ma (vide art. 96 Konstytucji). W związku z powyższym, jako @pisorgpl nie możemy jej przyjąć do naszego klubu parlamentarnego.
— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) February 20, 2024
Ruch polityczki jest ogromnym ciosem dla partii i rozwala całą narrację o tym, że skazani koledzy Kamiński i Wąsik są legalnymi posłami. Skoro należąca do PiS Pawłowska przyjmuje mandat, to pokazuje, że Kamiński posłem nie jest. To potężny argument dla koalicji 15 października.
Kaczyński kusił
Według zakulisowych doniesień, Kaczyński próbował przekonać Pawłowską, by odpuściła przyjęcie mandatu. Miał nawet argumenty – zaproponował jej kandydowanie z pierwszego miejsca na liście w wyborach do Sejmiku Województwa Lubelskiego. Do tego doszła obietnica objęcia ważnych funkcji na poziomie władz regionu. Polityczka jednak nie była zainteresowana – perspektywa powrotu do Sejmu okazała się zbyt kusząca. Posłanka miała o tym poinformować prezesa PiS w bezpośredniej rozmowie na Nowogrodzkiej.
Politycy PiS liczyli się z takim rozwiązaniem. Wciąż będą przekonywać, że mandaty Kamińskiego i Wąsika nie wygasły.
– Uważam że mandat, który obejmuje pani Pawłowska, jest nielegalny. Tak też uważa Sąd Najwyższy. Obejmowanie 461. mandatu w Sejmie, wbrew wcześniejszym deklaracjom pani Pawłowskiej, jest po prostu niepoważne. Ale to jej wybór – powiedział w rozmowie z WP Przemysław Czarnek. – Ciekawe, czym przekonał panią Pawłowską pan Hołownia. Pewnie niebawem się przekonamy – dodał kąśliwie były minister.
Źródło: WP