Donald Tusk reaguje na kuriozalną zaczepkę prezesa. Cięta riposta! „Łaskawca”

Donald Tusk odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego dotyczących śmierci Aleksieja Nawalnego. Premier wykpił wywody prezesa PiS.

Kaczyński w Opocznie…

W piątek, z racji trwającej kampanii samorządowej, mieszkańcy Opoczna mieli wątpliwą przyjemność wysłuchiwania opowiastek Jarosława Kaczyńskiego. Oczywście prezes PiS nikogo swoim wywodem nie zaskoczył. W jego przemówieniu obecne były sukcesy ośmiu lat jego rządów, ale była też mocna krytyka „Koalicji 15 października. I był Donald Tusk.

— Zadaniem rządu jest budowanie, tworzenie sztafety, gdzie pewne rzeczy się zmieniają, ale jest pewna linia, sztafeta w pracy dla Polski, żeby by była silna, bogata i bezpieczna — stwierdził na wstępie prezes PiS. I już po chwili przeszedł do krytyki rządu. — Zamiast budowy mamy likwidację. Zamiast prawdy, a tylko na podstawie prawdy można budować coś dobrego, mamy kłamstwo i oszustwo.

To jest ogromnie smutne, ale też łatwe do udowodnienia — dodał.

Później Kaczyński opowiedział mrożącą krew w żyłach historyjkę. Wszystko wydarzyło się na Pl. Powstańców Warszawy, gdzie mieści się siedziba TVP.

— Zaczepił mnie w pewnym momencie jakiś młody człowiek i zapytał: „widzi pan, jak się kończy dyktatura?”. Ja go pytam: „panie, jak pan tę dyktaturę widział tutaj”. On jednak uciekł, nie chciał odpowiadać. Bo takiej dyktatury nie było i nie będzie. Gdyby była dyktatura, to ci, którzy dzisiaj rządzą i wyprawiają te wszystkie rzeczy, łamią konstytucję i prawo, byliby na drugim świecie albo w więzieniach. Mógłby ich spotkać w prawdziwej dyktaturze los Aleksieja Nawalnegowypalił nagle Kaczyński.

…a Tusk w Warszawie

Do jego słów na sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej odniósł się Donald Tusk.

– Wczoraj wszyscy przeżywaliśmy tragiczną śmierć Aleksieja Nawalnego. To lekcja, która bardzo wyraźnie pokazuje, że w tej konfrontacji ze złem tak manifestacyjnym, oczywistym i bezwstydnym, jakim jest władza Putina w Rosji – ale też w każdym miejscu na ziemi, również u nas w Polsce – że w tej konfrontacji ze złem nie możemy być bezsilni – powiedział. I nawiązał do wypowiedzi Kaczyńskiego.

– Wczoraj z niezwykle brutalną dobitnością doszły do mnie słowa, które prezes Kaczyński wygłosił w Opocznie. Pan prezes Kaczyński ogłosił, że powinniśmy być szczęśliwi, że wtedy kiedy rządził PiS, nie skończyliśmy jak Nawalny. On to powiedział wczoraj do ludzi, do mediów: o co cały ten raban, o co oni się awanturowali, przecież mógł ich spotkać – i tu miał na myśli Rafała i mnie, i was wszystkich – los Nawalnego. Łaskawca powiedział Donald Tusk.

– Rozumiecie, to jest to pojęcie demokracji, praworządności w głowie tych ludzi, którzy przez osiem lat niszczyli te wartości. Oni łaskawie z samej góry postanowili, że nas nie spotka los Nawalnego – podsumował premier.

Źródło: Wp.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *