Duda w strachu, że rząd Tuska spełni TĘ obietnicę? Wymowne słowa z Pałacu. „Jakby wiedział, pewnie by się…”
Andrzej Duda trafi przed Trybunał Stanu? To jeden ze 100 konkretów, których realizację zapowiadała KO podczas kampanii wyborczej. Sprawę skomentował „wiceprezydent” Marcin Mastalerek.
Duda obawia się Trybunału Stanu?
Andrzej Duda i rząd Donalda Tuska – nie jest to łatwa relacja. Prezydent nie ukrywa, że teraz nie będzie tak ochoczo sięgał po długopis, jak to miało miejsce w przypadku ustaw podsyłanych mu przez PiS. Ostatnio zapowiedział wręcz, że będzie kierował ustawy do upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego. Z kolei KO już w trakcie kampanii wyborczej zapowiadało, że jednym z celów będzie postawienie prezydenta przed Trybunałem Stanu. Taki punkt znalazł się nawet w tzw. 100 konkretach KO.
– Łamanie Konstytucji i praworządności będzie szybko rozliczone i osądzone. W tym celu postawimy przed Trybunałem Stanu: Andrzeja Dudę – za odmowę przyjęcia ślubowania od trzech prawidłowo wybranych przez Sejm VII kadencji sędziów Trybunału Konstytucyjnego oraz za zastosowanie prawa łaski w stosunku do nieprawomocnie skazanych Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i dwóch innych funkcjonariuszy – czytamy w deklaracjach Koalicji Obywatelskiej. Przed Trybunał mają trafić też m.in. Mateusz Morawiecki, Jacek Sasin i Zbigniew Ziobro.
Czy Andrzej Duda czuje widmo Trybunału Stanu? Czy obawia się, że akurat ta obietnica zostanie zrealizowana? Sprawę skomentował na antenie Radia Plus Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP, zwany potocznie „wiceprezydentem”.
– Szczerze mówiąc: myślę, że nawet prezydent Andrzej Duda może o tym nie wiedzieć, bo to jest tak śmieszny i zabawny punkt programu, i tak nierealny, że zastanawiam się, kto mógł to wpisać – stwierdził hardo Mastalerek. – Po pierwsze: nie ma za co stawiać prezydenta Dudy przed Trybunałem Stanu, a po drugie, żeby kogoś postawić przed TS, trzeba mieć wymaganą większość. Oni tej większości nie mają. Więc o czym my w ogóle rozmawiamy? – mówił dalej „wiceprezydent”.
– Prezydent się nie obawia, nie sądzę, żeby nawet o tym wiedział. Ale jakby wiedział, to pewnie by się zaśmiał. To całkowicie nierealne – skwitował.
A może przed komisję?
Jeżeli nie przed Trybunałem, to może Duda trafi przed oblicze sejmowych komisji śledczej – jednej ds. Pegasusa, drugiej – ds. wyborów kopertowych.
– W moim przekonaniu nie ma tu żadnych związków – powiedziała na antenie TVN24 sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka. – Jeżeli będą takie sygnały z którejkolwiek komisji, to będziemy się temu przyglądać. Dzisiaj komisje śledcze nie mają uprawnień do przesłuchiwania prezydenta – dodała prezydencka minister.
2 Odpowiedzi na Duda w strachu, że rząd Tuska spełni TĘ obietnicę? Wymowne słowa z Pałacu. „Jakby wiedział, pewnie by się…”
Pani Podgardlana niejedno jest w stanie powiedzieć . Zwłaszcza dla tej pensji, którą pobiera na luksusowej posadce u Dudy.
W „Kawie na Ławę” kompromituje się jako prawnik i jako człowiek. Podgardlana Kłamczucha. Jak wszystkie PiSówy wyższego stopnia – z tupetem znacznie większym od inteligencji.
Pani Podgardlana niejedno jest w stanie powiedzieć , zwłaszcza dla tej pensji, która pobiera na posadzkę u Dudy.
W „Kawie na Ławę” kompromituje się jako prawnik i jako człowiek. Podgardlana Kłamczucha. Jak wszystkie PiSówy wyższego stopnia – z tupetem.