Kuba Wojewódzki nadaje z Hiszpanii. Tym razem wbił szpilę politykom pewnej znanej partii
Kuba Wojewódzki co jakiś czas lubi wypowiedzieć się na temat tego, co dzieje się w polskiej polityce. Nie przepada zwłaszcza za prawicą. Tym razem znów wbił szpilę w tego typu ugrupowanie.
Kuba Wojewódzki lubi kpić z PiS
Kuba Wojewódzki lubi komentować polski show-biznes i politykę. Kilka lat temu zasłynął tym, że włożył polską flagietkę w coś, co wyglądało jak kał. Nie kryje też, że nie przepada za prawicą i chyba jednak bliżej mu do lewicy czy centrum (był uczestnikiem Marszu Miliona Serc). Często wbija także szpilę w PiS. Nie zawsze jednak tylko w tę partię. Nie przepada bowiem chyba też za Konfederacją. Po kolei jednak…
Wojewódzki lubi podróżować.
Obecnie przebywa na urlopie w Hiszpanii. Na miejscu poszedł na spacer na molo przy kultowym hotelu Marbella Club.
Oczywiście pochwalił się swoim fanom, w jak pięknym miejscu obecnie jest. W social mediach opublikował fotką ze swojego spaceru. Oczywiście – jak to bywa przy jego zasięgach – zdjęcie były chętnie komentowane.
Nagle ktoś jednak ktoś skomentował fotkę: „Pusto jakoś w tym klubie”. I faktycznie, na molo nie widać – delikatnie mówiąc – wielu osób.
Wojewódzki kpi z Konfy
Na powyższy komentarz Wojewódzki odpowiedział w dość zaskakujący i złośliwy sposób. „To klub sympatyków Konfederacji” – oznajmił.
Taki komentarz może być szczególnie bolesny dla polityków Konfederacji. Jak pokazały ostatnie wybory do Sejmu i Senatu, partia ta – sojusz liberałów i narodowców – choć cieszyła się w sondażach dość wysokim poparciem, w dniu elekcji otrzymała rozczarowujący wynik. Zagłosowało na nią tylko 1,5 mln osób, co przełożyło się na jedynie trochę ponad 7 proc.
Obecnie Konfederacja może pochwalić się jeszcze gorszymi wynikami w badaniach. Dlaczego tak się stało? To efekt rozczarowania tym, że partia nie „przewróciła stolika” i dziś jest tylko opozycyjną siłą, która nie ma żadnego wpływu na wyniki głosowań w Sejmie (nie ma blokującej liczby posłów). Do tego doszły problemy wewnętrzne partii.
Źródło: Jastrzab.pl