Kamiński i Wąsik spróbują wejść siłowo na salę plenarną Sejmu? OTO możliwy scenariusz wydarzeń
Czy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik spróbują wejść siłowo na salę plenarną Sejmu? – Będzie się działo – słychać od polityków PiS.
Dzisiaj o godz. 10 startuje dwudniowe posiedzenie Sejmu. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak potoczą się wydarzenia po ułaskawieniu przez prezydenta Andrzeja Dudę byłych ministrów. Obóz PiS uważa, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nadal są posłami i mają prawo wziąć udział w głosowaniu. Przytłaczająca większość świata prawniczego jest przeciwnego zdania. W momencie prawomocnego skazania obaj panowie utracili swoje mandaty.
Sytuacja jest napięta. Niech Hołownia szykuje popcorn
Z nieoficjalnym rozmów Onetu z politykami sejmowej większości i opozycji wynika, że sytuacja jest napięta do granic możliwości i bardzo trudno jest przewidzieć, jak potoczą się wydarzenia. Niektórzy z rozmówców przyznają wprost, że po raz pierwszy od 1989 r. może dojść do użycia siły wobec posłów przez Straż Marszałkowską lub policję.
Ani marszałek Szymon Hołownia, ani PiS, nie może zrobić kroku w tył, bo zostanie to uznane za polityczną porażkę.
Dla polityków PiS sprawa jest jasna: Kamiński i Wąsik są posłami i mogą wejść na salę obrad. Jak informuje portal, Nowogrodzka ma kilka scenariuszy. Najbardziej drastycznymi ma być siłowe starcie i paraliż prawny prac parlamentu, polegający na kwestionowaniu legalności podejmowanych ustaw i decyzji marszałka Sejmu.
Wszystko zależy od środków, jakie podejmą marszałek Szymon Hołownia oraz straż marszałkowska. –Szykujemy się na ostre siłowe zwarcie. Niech Hołownia kupi tony popcornu. Będzie się działo – mówi jeden z polityków PiS. Z nieoficjalnych rozmów wynika, że w PiS-ie jest grupa osób, które uważają, że obaj panowie nie powinni się dzisiaj pojawić w Sejmie.
Jesteśmy gotowi
Wczoraj wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty był pytany o ewentualny rozwój wypadków w Sejmie. Polityk podkreślił, że koalicja rządząca jest gotowa na różne warianty.
–Jakie środki, zobaczycie państwo, jak przyjdzie potrzeba, by je zastosować. Mamy przygotowane wszystkie warianty. Traktujemy to spokojnie. Jest to proces, który trzeba zakończyć. Panowie Wąsik i Kamiński nie są posłami, więc ich miejsce nie jest na sali sejmowej – powiedział.
Z kolei Marcin Kierwiński, szef resortu spraw wewnętrznych, dał do zrozumienia, że jeśli marszałek Szymon Hołownia będzie potrzebował wsparcia policji, ta przybędzie do Sejmu.
–Chciałbym poinformować tych wszystkich, którym wydaje się, że wciąż mają immunitety, że państwo działa a prawo będzie przestrzegane – napisał.
Chciałbym poinformować tych wszystkich, którym wydaje się, że wciąż mają immunitety, że państwo działa a prawo będzie przestrzegane.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) January 24, 2024
Źródło: Onet.pl