Tego jeszcze nie było, Andrzej Duda obraził się na własną ochronę. „Kazał im się wynosić”
Są kolejne informacje z Pałacu Prezydenckiego po zatrzymaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wasika. Prezydent Andrzej Duda obraził się.
9 stycznia na terenie Pałacu Prezydenckiego doszło do zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Byli ministrowie zostali zaproszeni przez Andrzeja Dudę i mieli pozostać na terenie Pałacu przez dwie noce, a potem udać się na demonstrację pod Sejm. Ten plan się nie powiódł m.in. przez Służbę Ochrony Państwa (SOP).
Prezydent obrażony na SOP
Jak informuje dzisiejsze wydanie „Gazety Wyborczej”, prezydent Andrzej Duda przestał ufać swojej ochronie i się na nią obraził. – Prezydent wyzywał nawet członków swojej bezpośredniej ochrony. Kazał im się wynosić. Dowódcy zabezpieczenia wprost zarzucił udział w spisku – mówi jeden z oficerów SOP. Prezydent chciał nawet zrezygnować z ochrony SOP na rzecz Żandarmerii Wojskowej, ale nie pozwala na to ustawa.
Ponadto w Pałacu Prezydenckim pojawiły się obawy, że obecny rząd „wsadzi” do ekipy chroniącej Dudę „swoich” ludzi, albo już porozumiał się tymi, którzy pracują przy prezydencie. Otoczenie prezydenta zastanawia się, czy rząd za pomocą funkcjonariuszy SOP nie śledzi teraz tego, co dzieje się w Pałacu.
-Po zatrzymaniu w Pałacu Prezydenckim Kamińskiego i Wąsika Andrzej Duda obraził się na SOP. W otoczeniu prezydenta jest obawa, że rząd – za pośrednictwem SOP-u – śledzi to, co dzieje się w Pałacu – pisze "Wyborcza".
Po co mają śledzić potykanie się o własne nogi?
— Crowd Media (@CrowdMedia_PL) January 23, 2024
Dwaj zaufani pułkownicy SOP, zostali przez prezydenta uznani za zdrajców. Wśród prezydenckich urzędników panuje przekonanie, że przeszli na stronę rządu, żeby utrzymać swoje stanowiska. Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński do dzisiaj nie wymienił kierownictwa SOP-u i na razie mu się do tego nie spieszy.
Kulisy zatrzymania
Wirtualna Polska szeroko opisywała kulisy zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na terenie Pałacu Prezydenckiego. Do zatrzymania skazanych doszło po informacjach przekazanych przez SOP.
Funkcjonariusze przekazali najpierw, że prezydent dojechał na spotkanie z białoruskimi opozycjonistami, a następnie wskazali w których pomieszczeniach Pałacu Prezydenckiego przebywa Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński. Policja weszła do akcji około godz. 19.Wszystko działo się na polecenie Marcina Kierwińskiego, szefa MSWiA.
–Wąsik próbował jeszcze gdzieś dzwonić. Kamiński był zaskoczony, że policja bez problemu weszła do Pałacu – mówił informator znający kulisy zatrzymania. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: Gazeta Wyborcza
1 Odpowiedzi na Tego jeszcze nie było, Andrzej Duda obraził się na własną ochronę. „Kazał im się wynosić”
Debil to debil