Ujawniono sensacyjne kulisy, TAK politycy PiS byli zastraszeni przez Kamińskiego i Wąsika. „Nienawidzą, a teraz muszą się modlić”
„Newsweek” analizuje aktualną sytuację polityczną w PiS i ujawnia, jak zastraszeni byli przez CBA politycy i działacze partyjni.
Tomasz Kaczmarek, znany jako „agent Tomek”, podczas jednego z wywiadów ujawnił, że inwigilował posłanki i posłów PiS w sejmowym hotelu. Jego zadaniem było zbieranie haków, a zlecenie dostał od Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Wygląda na to, że w tej opowieści jest spore ziarno prawdy. „Newsweek” opisuje kulisy kontaktów ze swoimi informatorami z PiS.
Szyfrowane komunikatory i spotkania w parkach
Dominka Długosz analizuje aktualną sytuację w partii Jarosława Kaczyńskiego po zatrzymaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj ministrowie mieli w partii wielu wrogów, którzy teraz muszą nosić wpinki i wystawać pod zakładami karnymi. – Z pewnym uśmiechem patrzę na kolegów, którzy Kamińskiego nienawidzą, a teraz muszą się za niego modlić i stać pod więzieniem – mówi polityk PiS.
Następnie możemy przeczytać, w jaki sposób dziennikarka musiała się kontaktować z politykami PiS przez ostatnie lata. Z opisu wyłania się obraz terroru i strachu.
– Prawda jest taka, że przez ostatnie pięć-sześć lat rozmowy z politykami PiS toczymy wyłącznie przez szyfrowane komunikatory, a przez ostatnie trzy lata wyłącznie w czasie osobistych spotkań w parkach i kawiarniach położonych w dzielnicach odległych od centrum. Każdy z polityków PiS i partii satelickich, z którym się kontaktujemy, regularnie ma włączoną opcję „znikających wiadomości” w komunikatorach – pisze „Newsweek”.
– Pani redaktor, no przecież nie opozycja nas podsłuchiwała albo chciała podsłuchiwać – komentuje jeden z polityków PiS.
Agent Tomek inwigiluje Marka Suskiego
Pod koniec listopada Tomasz Kaczmarek udzielił wywiadu „Faktowi”. Agent Tomek zdradził, że na zlecenie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika inwigilował Marka Suskiego. Inwigilacja miała miejsce w latach 2011-2015, gdy był posłem na Sejm z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. W hotelu poselskim miał nagrywać także innych polityków PiS.
– Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik kazali mi nagrywać i zbierać haki, chociażby na Suskiego i na jego kolegów i w wieczornych spotkaniach w hotelu sejmowym, takie spotkania rejestrowałem – mówił. Dopytywany o jakie haki chodziło, doprecyzowuje, że o organizowane tam imprezy. – Nie jest chyba żadną tajemnicą, że Wąsik czy Kamiński nie pałają do niego sympatią, a on do nich – dodaje. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: Newsweek