Krzysztof Śmiszek i Michał Wójcik pokłócili się w „Kropce nad i”. Nawet Monika Olejnik nie wytrzymała
Krzysztof Śmiszek i Michał Wójcik pokłócili się w „Kropce nad i”. Nawet Monika Olejnik miała dość farmazonów byłego wiceministra.
Od zeszłego tygodnia czuło się polityczne napięcie przed najbliższym posiedzeniem Sejmu, które ma się odbyć jutro. W powietrzu wisiała spora awantura, bowiem politycy PiS zapowiadali siłowe wprowadzenie Mariusza Kamińskiego na salę obrad. Były minister także nie przebierał w słowach i był bojowo nastawiony. W tle jest PiS-owska demonstracja 11 stycznia i właśnie w tym temacie doszło do ostrej wymiany zdań w „Kropce nad i”, której gośćmi byli Krzysztof Śmiszek i Michał Wójcik.
Prezydencka prowokacja
Wczoraj popołudniu sąd wydał nakaz zatrzymania i doprowadzenia do zakładu karnego Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, tym samym rozładowując w dużej mierze możliwe dantejskie sceny w Sejmie. Zaraz potem na profilu Marcina Mastalerka, szefa Gabinetu Prezydenta RP, ukazał się wpis w którym poinformowano o zaproszeniu obu skazanych do Pałacu Prezydenckiego na godz. 11.
Prezydent @AndrzejDuda zaprosił Posłów @Kaminski_M_ i @WasikMaciej do Pałacu Prezydenckiego jutro na godz. 11. Odbędzie się wówczas uroczystość powołania ich bliskich współpracowników @pobozy oraz @StZaryn na doradców Prezydenta RP.
— Marcin Mastalerek (@MMastalerek) January 8, 2024
Gośćmi „Kropki nad i” w TVN24 był aktualny wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek i były wiceminister tego samego resortu Michał Wójcik. Według polityka Lewicy, mamy do czynienia z prezydencką prowokacją.
–To jest wyraźna prowokacja pana prezydenta, który ma wiedzę, że sprawiedliwości stało się za dość, sprawiedliwość dosięgnęła pana Wąsika, pana Kamińskiego, zostali wskazani prawomocnymi wyrokami, które nie podlegają już zaskarżeniu. I kolejnym krokiem jest odbycie przez nich zasądzonej przez sądy kary – powiedział.
Żarty pan sobie robi?
Rozmowa zeszła na temat mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Michał Wójcik bronił obu skazanych dopuszczając się przeinaczenia faktów, co w przypadku PiS-u i Suwerennej Polski nikogo nie powinno dziwić. Ich mandaty wygasły z chwilą prawomocnego orzeczenia sądu. W zdanie próbował mu wejść Krzysztof Śmiszek. – No niech pan nie przeszkadza! – usłyszał od Wójcika.
– Warszawskie zakłady karne są przygotowane na przyjęcie panów Wąsika i Kamińskiego – mówił w @KropkaNadI wiceminister sprawiedliwości @K_Smiszek (Lewica).
👉https://t.co/T91rAlHzGn pic.twitter.com/mHgs54TKSj— tvn24 (@tvn24) January 8, 2024
Rozmowa zeszła na czwartkową demonstrację organizowaną przez Nowogrodzką. Były wiceminister sprawiedliwości zwrócił się do widzów z zaproszeniem.
–Zapraszam, nieważne, czy lubicie PiS i Suwerenną Polskę, czy nie. Pana również, bo pan dziś przykłada rękę do tego, by żyć w systemie autorytarnym – mówił.
Dodał przy tym, że manifestacja pod Sejmem będzie w obronie demokracji i wolnych mediów, czym rozsierdził Monikę Olejnik. – Wolne media? Pan sobie żarty robi?! – podniosła głos. Słowa o demonstracji w obronie „wolnych mediów” w ustach polityka, którego partia chciała zlikwidować TVN24, brzmią wyjątkowo obłudnie.
Już do końca programu iskrzyło między Michałem Wójcikiem i Moniką Olejnik. Oboje zarzucali sobie „wcinanie się w wypowiedzi”. Poseł Suwerennej Polski wchodził w słowo także Krzysztofowi Śmiszkowi, a ten w pewnym momencie nie wytrzymał. – Czy pan potrafi wytrzymać 4 sekundy? Już nie proszę o 30 sekund! – powiedział.
Źródło: TVN24.pl