Matyszkowicz nie chciał walczyć za PiS-owskie media? Zaskakujące kulisy rezygnacji byłego prezesa. „Nie zależy mu na tym…”
PiS pisze kolejny rozdział walki o swoją TVP. Odwołana przez nową władzę rada nadzorcza telewizji powołała nowego p.o. prezesa. Mateusz Matyszkowicz nie chciał walczyć o PiS-owskie media.
Po zmianach w mediach publicznych, które wprowadziła nowa władza, prezesem TVP jest Tomasz Sygut. Jest też nowa Rada Nadzorcza, a jej przewodniczącym jest Piotr Zemła. PiS nie uznaje tego wyboru, a dotychczasowy prezes TVP Mateusz Matyszkowicz został właśnie w PiS-owskim świecie zastąpiony przez p.o. prezesa Macieja Łopińskiego.
– Atak na TVP nosi wszelkie znamiona skoordynowanej operacji, mającej na celu nielegalne przejęcie mediów publicznych w Polsce – napisał Łopiński w oświadczeniu. – Wszelkie działania uzurpatorskiej władzy przeciwko kilkuset pracownikom i współpracownikom TVP, w tym zwolnienia z pracy, pozbawienie dostępu do stanowisk pracy, straszenie oraz sankcje dyscyplinarne, są nielegalne – dodał.
Mateusz Matyszkowicz został odwołany, bo nie chciał „zabijać się” o PiS-owskie media.
– Matyszkowiczowi nie zależy na tym, by robić karierę w PiS. Chciał się z tej batalii wycofać i oddać pole komuś innemu z PiS. Jarosław Kaczyński chciał mieć w TVP „fightera” – wybrał Macieja Łopińskiego. TVP jest już jednak dla PiS-u de facto przegrana – opisuje dziennikarz portalu Gazeta.pl Jacek Gądek. Wewnątrz PiS Matyszkowicz uznany był za „zbyt miękkiego” i wręcz za zdrajcę, bo był gotów podpisać dokumenty przedłożone przez Piotra Zemłę. Uniemożliwili mu to politycy PiS.
– Oczywiste wydaje się, że Matyszkowicz i Herburt [prokurent powołany przez Matyszkowicza – red.] chcieli uniknąć gigantycznej awantury i konfrontację z rządem PO – konfrontacji, w której są skazani na porażkę. Na współpracę z ekipą Sienkiewicza poszli też kluczowi dyrektorzy z Woronicza – stąd nominaci Sienkiewicza weszli na Woronicza jak w masło (ochrona ich wpuściła) i odcięli emisję TVP Info. De facto TVP jest już przez Tomasza Syguta (prezesa z namaszczenia Sienkiewicza) przejęta – uważa Gądek. – Dla polityków PiS obrona wpływów w TVP, Polskim Radiu (to padło od razu) i PAP to moment próby. Kto z obozu PiS skrewi, ten będzie skreślony przez Nowogrodzką jako mięczak. Stąd pielgrzymki polityków PiS celem okupowania centrali PAP i TVP – kwituje.
Dlaczego Mateusz Matyszkowicz zrezygnował?
Powody są takie: Matyszkowicz nie chciał być ścigany przez rząd PO. Nie chciał w przyszłości siedzieć. Nie chciał wchodzić na barykadę, by bronić sprawy w jego ocenie beznadziejnej. Głównie z powodów prywatnych, rodzinnych.
W obozie…
— Jacek Gądek (@JacekGadek) December 25, 2023
Źródło: Gazeta.pl