Reporterzy nowej TVP nie mają łatwego zadania. TAK traktowani są przez obóz PiS. „Prawie doszło do rękoczynów”

Politycy PiS nie uznają zmian w telewizji publicznej i atakują reporterów flagowego programu informacyjnego Telewizji Polskiej „19:30”.

W czwartek po raz pierwszy po ośmiu latach rządów Prawa i Sprawiedliwości widzowie mogli obejrzeć o godzinie 19:30 rzetelny program informacyjny Telewizji Polskiej. Z ekranów zniknął hejt, nienawiść i szczucie. Dwa pierwsze wydania poprowadził Marek Czyż, a w sobotę z widzami przywitała się Joanna Dunikowska-Paź. Warunki pracy są na razie partyzanckie, ale z czasem wszystko da się uporządkować.

Gazeta.pl poznała kulisy pracy nad programem „19:30”. Jeden z dokumentalistów podzielił się pierwszymi wrażeniami. – Atmosfera jest bojowa – mówi. Od Pawła Płuski, szefa „19:30”, usłyszeli, że to projekt apolityczny i ma się wzorować na BBC. Nadal jednak sytuacja jest daleka od ideału.

Po korytarzach wciąż przechadzają się tacy ludzie, jak Radosław Poszwiński, czy inni ludzie z zewnątrz, którzy są związani z dawną władzą.

Nie ma żadnej kontroli. Potrafią wejść do studia i zacząć krzyczeć: Jakim prawem się tu znajdujecie? Oprócz tego, co chwilę pojawiają się patrole policyjne, które deplombują archiwa i zdejmują fizyczne blokady do pokojów. Wygląda to trochę jak „czeski film” – opisuje.

Problemem są politycy PiS

Rozmówca portalu przyznaje, że politycy PiS nie są w stanie się pogodzić z utratą władzy i utratą kontroli nad Telewizją Polską. Reporterzy „19:30” spotykają się z agresją słowną.

W kierunku jednego z reporterów padło sformułowanie 'Ty, skur***ynu je**ny’ z ust polityka Zjednoczonej Prawicy. Wówczas prawie doszło do rękoczynów – mówi dokumentalista. – Jesteśmy przez nich utożsamiani z nową władzą i uznają nas za działaczy politycznych – dodaje.

Aktualnie nie akceptują tych zmian i to może być wielomiesięczny proces, podczas którego polaryzacja może się zwiększyć. Póki co nie wiedzą jeszcze do końca jak postąpić, ale może dostaną dyscyplinę i nie będą chcieli z nami w ogóle rozmawiać – mówi.

Przypomnijmy, że nowym prezesem TVP został Tomasz Sygut. W przeszłości był wiceszefem TVP Info i sekretarzem programowym TVP Polonia. Od 2013 roku kierował TVP Info. Od sierpnia do grudnia 2015 roku stał na czele Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (TAI).

Źródło: Gazeta.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *