Horała zmienił zdanie? Dziś broni TVP, osiem lat temu mówił TO. Internauci przypomnieli stare wystąpienie polityka PiS
Politycy PiS zaciekle protestują przed zmianami w TVP. Bajdurzą o zamachu na „wolne media” i „siłowym przejęciu mediów publicznych”. W te tony uderza m.in. Marcin Horała. Internauci przypomnieli mu, że 8 lat temu miał zupełnie inne podejście.
Zmiany w TVP
Trwa naprawa mediów publicznych. Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz powołał w środę nowe rady nadzorcze mediów publicznych. Z kolei politycy PiS ruszyli do siedziby TVP na Woronicza, by bronić swoich propagandowych mediów pod płaszczykiem troski o „wolne media” i „pluralizm medialny”. Z nimi poseł Horała.
– To obrona demokracji, nie ma demokracji bez pluralizmu mediów, bez silnych mediów antyrządowych – mówił we wtorek wieczorem Jarosław Kaczyński, a potem skandował: „wolne media”, co brzmiało wyjątkowo kuriozalnie. Inni przedstawiciele PiS uderzają w podobne tony.
– Tu nie chodzi o to, czy się komuś podoba TVP czy nie. Nie chodzi też o to, czy rząd może przejąć TVP, bo może – odczekawszy końca kadencji organów powołujących władze telewizji lub zmieniając ustawę w tym zakresie. Chodzi o to, że minister wprost łamiąc ustawę wysyła zbirów do siłowego przejęcia telewizji i zdejmuje sygnał z anteny, żeby jak najmniej ludzi się o tym dowiedziało. Dziś w nocy zmieniamy czas z polskiego na białoruski – grzmiał Marcin Horała na platformie X.
Horała zmienia zdanie?
Internauci szybko przypomnieli mu, że osiem lat temu, gdy to PiS przejęło władzę i zaczęło dokonywać zmian w mediach publicznych, miał zupełnie inne podejście do sprawy. W sieci pojawił się filmik z sejmowym przemówieniem Horały z 2015 roku.
– Posłowie PO na tej sali demonstrują mentalność klasy panującej. Uważają, że mają władzę nad Polską mimo przegranych wyborów. Nie na tym polega demokracja, że pomimo, że przegraliście wybory, macie utrzymać władzę w służbie cywilnej, macie utrzymać władzę w upolitycznionej telewizji publicznej – mówił wtedy Horała. – Polska należy do milionów Polaków, którzy powiedzieli wam „do widzenia”. My też powiemy Wam „do widzenia”! Szczególnie w telewizji publicznej. TVP będzie Polaków, a nie wasza – grzmiał były wiceminister.