Detektyw Szydło na tropie afery! Chciała uderzyć w nową sejmową większość, ale popełniła kompromitujący falstart

Politykom PiS wystarczy pół pretekstu, by uderzyć w nową sejmową większość.
Tropem potencjalnej afery ruszyła Beata Szydło, ale przestrzeliła.

Afera wiatrakowa

Nowa sejmowa większość musiała zderzyć się z pierwszym kryzysem. Chodzi o tzw. ustawę wiatrakową, w której – jak zauważyły media – pojawiły się kontrowersyjne zasady budowy farm wiatrowych. PiS poczuło krew i ruszyło z atakami. Aktywnością w tej pogoni wykazała się była premier Beata Szydło.

Szydło poczuła woń afery, gdy ekonomista Rafał Mundry zapytał na platformie X „Kim jest Grzegorz Molesztak?”. Ekonomista zauważył, że takie nazwisko pojawia się na stronach sejmowych obok kontrowersyjnej ustawy. Zasugerował, że ów tajemniczy Molesztak jest autorem projektu. Problem w tym, że w Sejmie nie zasiada żaden poseł Grzegorz Molesztak.

Warto, by wnioskodawcy ustawy wiatrakowej wyjaśnili, kim jest Pan Grzegorz Molesztak, który jest autorem pliku o ustawie wiatrakowej na stronie Sejmu. Żaden poseł tak się nie nazywa. Może to zupełny przypadek. A może nie. Warto, by tworzenie prawa było transparentne i bez wrzutek – zastanawiał się Mundry, a trop błyskawicznie podchwyciła Beata Szydło.

Panie Marszałku Szymonie Hołownio, może my sobie podjemy popcorn, a pan nam spróbuje wyjaśnić, kim jest niejaki Grzegorz Molesztak i dlaczego, wg informacji w pliku na stronie Sejmu, jest autorem poselskiego projektu ustawy? Tej ustawy, która zawiera zapisy sprzyjające lobby wiatrakowemu – zagrzmiała na platformie X była premier, a obecnie europosłanka.

Falstart Szydło

Okazało się jednak, że Szydło popełniła falstart. Żadnej afery nie ma, bo Grzegorz Molesztak to… zwykły pracownik Kancelarii Sejmu, który po prostu opublikował dokument na sejmowych stronach.

To pracownik Sejmu. Czy Pani może przestać się kompromitować? – uświadomił Beatę Szydło Miłosz Motyka, rzecznik PSL. Swój wpis, od którego zaczęła się nagonka na Bogu ducha winnego pracownika Sejmu, usunął już Rafał Mundry. Wieszczący aferę post byłej premier na moment pisania tego tekstu wciąż wisiał na jej profilu. Widnieje pod nim dodana przez użytkowników X notka z kontekstem wyjaśniającym sprawę.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *