Kaczyński chce bezlitośnie uderzyć w Donalda Tuska. Andrzej Duda pomoże liderowi PO?

Donald Tusk znalazł się na celowniku PiS. Władza chce powołać komisję będącą batem na lidera PO. Ten pomysł PiS-u może nie wypalić.

Kilka miesięcy temu obóz władzy zapowiedział stworzenie komisji, która ma się zająć badaniem rosyjskich wpływów w Polsce. Ustawa jest właśnie przepychana przez Sejm. Nikt nie ma wątpliwości, że komisja ma być batem chłoszczącym lidera PO. Donald Tusk jest największym zagrożeniem dla sięgnięcia przez zjednoczoną podziałami koalicję po trzecie zwycięstwo z rzędu.

Duda postawi weto?

PiS-owska ustawa w założeniach nie może nikogo skazać na karę więzienia, ale może pozbawić przeciwnika politycznego możliwości zajmowania wysokich stanowisk w państwie. Niektóre z zapisów ustawy budzą sceptycyzm w Pałacu Prezydenckim – wynika z nieoficjalnych ustaleń Gazeta.pl.

– Sam pomysł na taką komisję jest świetny. W kampanii wyborczej rozliczanie Platformy z tego, jak prorosyjską politykę prowadzono, jest trafny, ale zapisy projektu trzeba dokładnie przeanalizować – mówi jeden ze współpracowników Andrzeja Dudy. – Nie można zamykać Donalda Tuska – dodaje z uśmiechem na ustach.

Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot zapowiedział w Radiu Wnet, że ustawa będzie badana pod kątem konstytucyjności. – Mamy tutaj do czynienia z kontrowersjami w sprawie różnych środków, właściwie karnych, które by mogła zasądzać komisja – mówił. Jak wyjaśniał, chodzi o zakaz sprawowania funkcji publicznych.

Paniczny strach PiS

W środę posłanki i posłowie debatowali nad projektem ustawy powołującym do życia komisję ds. rosyjskich wpływów w Polsce. We wtorek sejmowa komisja spraw wewnętrznych zarekomendowała odrzucenie projektu ustawy.

Ciąg dalszy na następnej stronie »
Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *