Polityczka Lewicy chce opodatkować datki z kolędy. Znany zakonnik stanowczo odpowiada. „Próbuje coś ugrać”
Posłanka Lewicy Paulina Matysiak chce opodatkowania kolędy. Jej pomysł spotkał się z reakcją jednego z najbardziej znanych polskich duchownych.
Paulina Matysiak chce opodatkowania kolędy
Księża płacą podatki, ale kwartalne i w formie ryczałtu. Kwota jest uzależniona od rozmiaru parafii. Niektóre usługi, jakie świadczą duchowni, nie są jednak opodatkowane. Nie podoba się to Lewicy. Na problem wskazuje posłanka Paulina Matysiak.
— Ja bym oczywiście opodatkowała wpływy z kolędy. Dlaczego ktoś ma dostawać jakąś darowiznę w kopercie i nie odprowadzać od tego podatku? W tym momencie mamy to nieuporządkowane. Powinno to być uregulowane — tak jak inne opłaty, np. za ślub, za pogrzeb, za chrzciny. One też są „co łaska”, ale jednak z cennikiem — powiedziała „Faktowi” posłanka Lewicy, Paulina Matysiak.
Zdaniem o. Pawła Gużyńskiego to populizm.
– Pieniądze zawsze wzbudzają emocje, myślę, że pani posłanka Matysiak albo próbuje coś ugrać, albo nie ma świadomości, o czym mówi — powiedział w rozmowie z „Faktem”.
Dodał, że w większości krajów w Europie datki na Kościół nie są opodatkowane.
– W laickiej Francji państwo utrzymuje kościoły i nikt nie protestuje przeciwko temu — wskazał. – Zresztą w części diecezji w ogóle nie zbiera się datków na kolędach. Podobnie z datkami za pogrzeby, śluby i tak dalej. Papież Franciszek wyznaczył kierunek, żeby były wolne od jakichkolwiek opłat. W teorii w Polsce nie wolno używać taryfikatora. Jeśli takie sytuacje się pojawiają, to wybuchają skandale, media o tym informują i ksiądz przeprasza — cierpliwie tłumaczył „Faktowi” o. Gużyński.
Nawet jednak jego zdaniem potrzebne jest uregulowanie przepływów pieniędzy między Kościołem a państwem.
— [W ostatnich latach] Środki były przyznawane w sposób uznaniowy i obliczone na zysk polityczny — powiedział. — To są duże kwoty, a nie datki. Np. premier przekazał wielomilionową dotację na kościelny ośrodek antyuzależnieniowy w Krościenku nad Dunajcem, bo dobry znajomy mu to polecił — dodał.
Tusk chce likwidacji Funduszu Kościelnego
Warto zauważyć, że nawet KO chce wziąć się za finanse Kościoła o zlikwidować Fundusz Kościelny.
— Fundusz Kościelny jest instytucją przestarzałą, do zmiany — przyznał o. Gużyński.
Źródło: fakt.pl