Łukasz Schreiber się zagalopował u Moniki Olejnik. „Nie dotykaj mnie”
Monika Olejnik zaprosiła do swojego programu „Kropka nad i” w TVN24 polityka PiS. Tym razem był to minister Łukasz Schreiber. Prosiła go o wyjaśnienie słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o „chamstwie niemieckim”. Finał mógł być tylko jeden: mocne spięcie z posłem PO Cezarym Tomczykiem.
Łukasz Schreiber vs. Cezary Tomczyk
Na antenie TVN24 doszło do spięcia między ministrem w rządzie PiS Łukaszem Schreiberem a posłem KO Cezarym Tomczykiem. O co poszło? Zaczęło się od tego, że Olejnik poprosiła, aby Łukasz Schreiber wytłumaczył jej, o co chodzi z „niemieckim chamstwem„, o którym mówił Jarosław Kaczyński.
— Pani redaktor w tym programie postawiła szereg innych zarzutów i chcę wyjaśnić jedną sprawę… — próbował zmienić temat polityk PiS.
Monika Olejnik nie dała się zwieść, więc zapytała o powyższe drugiego gościa, czyli posła PO Cezarego Tomczyka, co nie spodobało się jego odpowiednikowi z PiS.
— Pan mi nie daje odpowiedzieć na to pytanie — powiedział Schreiber. — Jak chcecie tak rozmawiać, to nie ma to sensu. (…) Pani rzuca szereg zarzutów, nie daje odpowiedzieć i zmienia temat — dodał, choć sam zmieniał wcześniej temat.
Olejnik na powyższe uwagi polityka PiS odpowiedziała, że aż trzy czwarte programu mówił Schreiber. — Pan za dużo mówił — skwitowała.
Schreiber nadal jednak atakował, tym razem polityka PO. – Pan nie będzie mnie uczył kultury. Pana chamstwo wielu programach i posiedzeniach Sejmu jest całkiem jasne — powiedział, zarzucając Tomczykowi brak dobrego wychowania.
Olejnik zapytała, czy to właśnie jest „chamstwo niemieckie”. — Dobrze, niech już pani da sobie spokój. Możemy porozmawiać o Donaldzie Tusku, jak państwu tak bardzo zależy — odpowiedział jej polityk PiS.
„Nie dotykaj mnie”
Potem Schreiber odparł, że wypowiedź prezesa PiS o „chamstwie niemieckim” była „publicystyczna”. — Ja zazdroszczę pani, że przez osiem lat nie widziała tych państwa (opozycji — przyp. red.) w Sejmie — zwrócił się do Olejnik, sugerując zapewne, że posłowie PO zachowują się w czasie obrad mało kulturalnie.
Tomczyk postanowił zakończyć dyskusję stwierdzeniem, że liderowi PO zaufało w wyborach aż 12 mln wyborców. — Co pan mówi? — odparł na Łukasz Schreiber. — Nie dotykaj mnie — rzucił, reagując na gest polityka PO.
Jak widać, debata publiczna w Polsce pozostaje na „wysokim” poziomie.
Źródło: Onet, TVN24