Zero taryfy ulgowej, Skiba nie odpuszcza Kaczyńskiemu. Muzyk wskazuje DWIE rzeczy, które powinien reklamować prezes
Krzysztof Skiba nie odpuszcza Jarosławowi Kaczyńskiemu. Muzyk popełnił kolejny post, w którym kpi z prezesa PiS. Zasugerował, że ten mógłby reklamować pewne dwie rzeczy.
Skiba o Kaczyńskim
Krzysztof Skiba znany jest ze swoich ostrych komentarzy pod adresem wciąż obecnej, ale zapewne wkrótce ustępującej, władzy. Muzyk nie kryje niechęci do PiS. W mediach społecznościowych regularnie publikuje wpisy, w których ostrym, dosadnym językiem komentuje aktualne wydarzenia polityczne.
Tym razem Skiba zakpił z Jarosława Kaczyńskiego. Muzyk zasugerował, że prezes PiS powinien skupić się na reklamie konkretnie dwóch rzeczy.
– Prezes kończy ze światem politykiem, rozpoczyna romans ze światem reklamy. Będzie reklamował łupież i kuwetę – szydzi Skiba.
Szydera z PiS
Lider zespołu Big Cyc opublikował też satyryczny wpis pt. „Polskie ptaki”, w którym kpi z przedstawicieli obozu PiS, porównując ich do ptaków.
– Dudek. Ptak prezydencki. Nie ma własnego zdania. Uzależniony od kaczek. Udaje, że dba o las, ale fruwa tylko wedle rozpisanego planu. Zapalony anglista i narciarz – opisuje Skiba, mając na myśli oczywiście Andrzeja Dudę. Dostało się też m.in. Danielowi Obajtkowi.
– Bażant z Orlenu. Kolekcjoner szyszek i igieł. Uwielbia manipulacje i korony drzew – opisuje Skiba. Wśród opisów odnajdziemy także inne znane postaci związane z obozem ustępującej władzy.
– Rydzyk pospolity. Gruby ptak napchany karmą. Lata nisko przy ziemi, bo nie jest w stanie unieść całego mchu z leśnej skarbonki – w tym opisie trudno nie rozpoznać pewnego toruńskiego biznesmena. – Gołąb pocztowy. Przez ornitologów uważany za największego idiotę wśród leśnej gromadki. Próbował zrobić wybory pocztowe, ale stracił na to wszystkie liście – czyżby chodziło o Jacka Sasina?
Ostatnio Skiba pozwolił sobie też na „halloweenowy” żart z PiS. Muzyk opisał fikcyjny bal w siedzibie partii na Nowogrodzkiej.
– Morawiecki przebrał się za atrakcyjną działkę przepisana na żonę, Kaczyński za grupę niewdzięcznych wyborców, Sasin za Wybory Pocztowe, Beata Szydło za uczestnika imprezy w Dąbrowie Górniczej, Elka Witek za przedwojenne książki o Katyniu, Krystyna Pawłowicz za sałatkę sejmową, Suski za Katarzynę Wielką, Ziobro za Zerro, Patryk Jaki za Fundusz Sprawiedliwości, Błaszczak za ruski czołg, Macierewicz za parówkę wybuchającą w Tupolevie – opisywał Skiba. W jego wizji jedyną osobą bez przebrania był Ryszard Terlecki, który i tak „wygrał konkurs na najlepszą charakteryzację”.