Nerwowo wokół Kanału Sportowego! Borek ostro o Stanowskim, ten odpowiada. „Zawsze mogę powiedzieć prawdę”
Atmosfera wokół Kanału Sportowego gęstnieje. Z projektu odszedł Krzysztof Stanowski, a Mateusz Borek powiedział o nim kilka gorzkich słów. – Kłamanie na mój temat jest o tyle obarczone ryzykiem, że zawsze mogę powiedzieć prawdę – zareagował Stanowski.
Rozłam w Kanale Sportowym
Kanał Sportowy firmowany był nazwiskami czterech założycieli, a byli to Krzysztof Stanowski, Mateusz Borek, Michał Pol i Tomasz Smokowski. W połowie października okazało się, że ten pierwszy odchodzi z projektu.
– Coraz trudniej jest nam iść pod rękę. Mamy różne wizje dotyczące rozwoju i kierunku, w którym powinniśmy zmierzać – napisano w oświadczeniu Kanału Sportowego. Podczas programu „Hejt Park” 5 listopada Mateusz Borek nie bawił się już w kurtuazyjne formułki i powiedział pod adresem Stanowskiego kilka mocnych słów.
redaktor Borek zaczął od mocnego uderzenia pic.twitter.com/Kf5XSgm4v2
— Michał Sagrol (@michalchojnice) November 5, 2023
– Kim dla Kanału Sportowego jest dzisiaj Krzysztof Stanowski, żebyśmy kilkadziesiąt minut o nim rozmawiali? – pytał retorycznie komentator. – Kiedy cztery lata temu siedzieliśmy wspólnie w restauracji, to ja wiem, kim on był i gdzie był w swojej przygodzie zawodowej. (…) Nie chcę dyskutować o kimś, kto nie dotrzymuje pewnych słów i ustaleń – grzmiał Borek. – Ja się trzymam tego, co ustaliłem z wami. Dla mnie podanie ręki jest droższe od zapisu na papierze – podkreślał. Narzekał też na zachowania Stanowskiego w sferze biznesowej.
cholera kanał sportowy 🤣
ale tam musiało wjechać na ciepło pic.twitter.com/NlqwvwAcW4
— Michał Sagrol (@michalchojnice) November 5, 2023
– Rozmowa o biznesie z Krzyśkiem jest na poziomie podstawówki, bo Krzysiek Stanowski dzisiaj publikuje na swoim kanale WhatsAppowym, że we wtorek sprzedaje udziały – mówił Borek. – Ja znowu się mogę zapytać, kto go upoważnił do takiej informacji. To są sprawy spółkowe – dodał komentator. Zarzucał też kancelarii, która tworzyła dokumentację dotyczącą współpracy czterech założycieli Kanału, że nie zadbała o zabezpieczenie interesu spółki, a o interes pewnych udziałowców.
Borek atakuje, Stanowski odpowiada
Spokojniej na temat Stanowskiego wypowiedział się inny z założycieli Kanału, Tomasz Smokowski.
– Krzysiek uznał, że jest większy od nas, jest większy od całej siedziby – ocenił dziennikarz – Jest tak duży, że nie ma tlenu dla wszystkich, więc w takim wypadku niech idzie w swoją stronę. Małżeństwa też czasami się rozpadają – dodał.
Na słowa Borka zareagował sam zainteresowany. Krzysztof Stanowski opublikował wymowny post na platformie X.
– Kłamanie na mój temat jest o tyle obarczone ryzykiem, że zawsze mogę powiedzieć prawdę – napisał dziennikarz. Następnie rozwinął myśl na Instagramie. Przyznał, że nie oglądał programu byłych współpracowników, bo w tym samym czasie był na meczu Radomiak – Legia. Powtórzył, że „zawsze może powiedzieć prawdę”.
– Koledzy mi piszą, co tam jest mówione. I chyba będę musiał, skoro innym tak swobodnie przychodzi mówienie na mój temat. Może przed 1 lutego? Może jutro? Muszę to przemyśleć – zapowiedział Stanowski.
Kłamanie na mój temat jest o tyle obarczone ryzykiem, że zawsze mogę powiedzieć prawdę.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) November 5, 2023