Trzęsienie ziemi w PiS, jest dymisja kluczowego polityka! „Wziął na siebie odpowiedzialność”
Środa nie jest spokojnym dniem dla PiS. Pojawiły się doniesienia, że do dymisji podał się sekretarz generalny oraz pełnomocnik Komitetu Wyborczego partii Krzysztof Sobolewski.
Niezadowolenie w PiS
O sprawie informują media: WP i gazeta.pl. Według informacji portali, do dymisji podał się Krzysztof Sobolewski, szef struktur partii, sekretarz generalny. Powód? Rewolucja kadrowa lokalnych struktur PiS, którą dokonano w 2022 roku, okazała się porażką. Wielu działaczy domagało się rezygnacji Sobolewskiego.
– Wszystko, co miało doprowadzić nas do zwycięstwa, przyczyniło się do klęski w wyborach. Nowa struktura PiS, którą osobiście nakazał wprowadzić prezes przy wsparciu sekretarza generalnego, była fiaskiem. Przecież do Sejmu nie dostali się nawet niektórzy pełnomocnicy okręgowi. Niektórzy nie ogarnęli własnych list – mówił w rozmowie z WP jeden z działaczy PiS. Sekretarzowi zarzucano brak skuteczności i realizacji celu, jakim była mobilizacja struktur, słaby indywidualny wynik wyborczy. Dodatkowo Sobolewski stał się w pewnym momencie symbolem partyjnego nepotyzmu.
– To od historii jego i jego żony zaczęła się opowieść o PiS jako partii „tłustych kotów”. Wielu działaczy z tego powodu miało do Krzyśka pretensje – przypominają rozmówcy WP.
Sobolewski do dymisji
I zmiany się dokonały. Sobolewski, jeden z najwierniejszych ludzi Jarosława Kaczyńskiego, podał się do dymisji.
– To prawda. Sobolewski wziął na siebie odpowiedzialność – potwierdza rozmówca portalu gazeta.pl.
Czy to dopiero początek rewolucji w PiS? Podczas powyborczego spotkania Jarosław Kaczyński miał zapowiedzieć, głębokie zmiany w strukturach partii. Nie podobały mu się bowiem wojenki wewnątrz partii i słaba partia w terenie. Kaczyński chce, by jego obóz polityczny wrócił do władzy i szybko będzie miał okazję zrehabilitować się za słaby wynik w tegorocznych wyborach. W przyszłym roku są wybory samorządowe i europejskie, a w 2025 – prezydenckie. I to właśnie te ostatnie są dla Kaczyńskiego kluczowe. Dla niego to szansa na powtórzenie ścieżki sprzed lat – przejęcie władzy w Polsce PiS zaczęło przecież od skutecznej kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, a potem ten sukces przekuło w triumf w wyborach parlamentarnych.
Celem PiS jest więc przekształcenie partii w „nowoczesną formację”, postawienie na ludzi, którym chce się pracować na jej dobro i wystawienie kandydata, który będzie miał realne szanse na sukces w wyborach prezydenckich – niewykluczone, że będzie to zupełnie nowy polityk, który zostanie wykreowany na twarz „nowego PiS”.