PiS wie, jak utrzymać władzę. Nowogrodzka zrobi wszystko, by zrealizować TEN scenariusz. „Mamy rezerwy i emocje”
Zbliżamy się do finiszu kampanii wyborczej. PiS ma konkretny plan na wygranie wyborów. Chodzi o jeszcze mocniejsze ataki na Donalda Tuska i zdemobilizowanie neutralnych wyborców.
Przed nami ostatnie dwa tygodnie kampanii wyborczej. Wszystko wskazuje na to, że będą one wyjątkowo intensywne i… jeszcze bardziej brutalne ze strony PiS. Partia rządząca ma wiele do stracenia, więc zaciekle walczy o utrzymanie władzy. Zrobi wszytko, by wywalczyć każdy jeden mandat, który pozwoli jej na uzyskanie wymarzonej sejmowej większości.
PiS ma konkrety plan, by na finiszu przechylić szalę na swoją stronę. Na Nowogrodzkiej już dawno zrozumieli, że Jarosław Kaczyński i spółka nie przyciągną do siebie nowych wyborców. Grają więc na maksymalne zmobilizowanie obecnego elektoratu. Sufitu PiS nie przebije, ale musi do niego doskoczyć. A przy okazji osłabić rywali przez demobilizację opozycyjnego elektoratu.
PiS ma w najbliższych dniach jeszcze zaostrzyć kurs anty-Tusk, choć trudno uwierzyć, że można wylać więcej hejtu na jednego człowieka.
– Skoro Tusk na wiecach powtarza, że nie odstawi nogi, obraża nas, to my mamy odstawiać? Nie, wjeżdżamy wślizgiem i odbieramy mu piłkę – mówi w rozmowie z WP jeden z polityków partii rządzącej. – Mamy i rezerwy, i emocje. Musimy je tylko wykorzystać – mówią w partii.
Ataki na Tuska są podwójnie cyniczne, bo to haniebny personalny atak na konkretną osobę, a po drugie – ma przynieść inny cel, czyli zniechęcenie niezdecydowanych. Na Nowogrodzkiej liczą, że ohydny przekaz sprawi, że osoby niezbyt interesujące się polityką jeszcze bardziej stracą zapał do pójścia na wybory.
– Taki stan rzeczy – demobilizacja wyborców drugiej strony, gra na niską frekwencję w metropoliach, maksymalne rozgrzanie naszych wyborców, może dać nam większość w Sejmie – przewiduje rozmówca WP z obozu władzy.
PiS w grze na polaryzację ma jeszcze jeden cel – pokazać, że nie ma żadnej „trzeciej drogi”. Z badań wynika bowiem, że dla korzystnego dla PiS rozkładu mandatów kluczowy jest brak Trzeciej Drogi w Sejmie. Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz skomplikowali sobie życie i muszą przebić 8-procentowy próg. Sondaże wskazują, że koalicja Polski 2050 i PLS balansuje na granicy tego progu. Byłaby to powtórka z 2015 roku, gdy fatalny wynik lewicy dał PiS większość w Sejmie.
Źródło: WP
3 Odpowiedzi na PiS wie, jak utrzymać władzę. Nowogrodzka zrobi wszystko, by zrealizować TEN scenariusz. „Mamy rezerwy i emocje”
Tez lubisz chlopcow jak twuj guru.
Widze ze jestes strasznie zakochany w tym pedale.
Panie Kwaśnik a czemu nie mieliby nie wiedzieć.? To ryzy, nie dość że nie wie i nie ma pomysłu, jak władze zdobyć to jeszcze pkmaga Pisosi w utrzymaniu władzy. Wielkie zasługi w tym dziele maja nicenieni pracownicy crowd media