Tego się nie spodziewaliście! Czarnecki wyjaśnia, dlaczego PiS nie pokazało list wyborczych. „To wynika z Biblii”
PiS wciąż nie pokazało swoich list wyborczych. Skąd ta zwłoka? Niespodziewane wytłumaczenie znalazł Ryszard Czarnecki, który sięgnął do… Biblii.
Listy PiS? Wciąż tajemnica
Jak będą wyglądały wyborcze listy PiS? Tego wciąż oficjalnie nie wiemy. Pojawiają się tylko przecieki, takie jak ten, że Jarosław Kaczyński wystartuje z województwa świętokrzyskiego, a dla minister Anny Moskwy może zabraknąć miejsca.
Skąd ta zwłoka Nowogrodzkiej? Wydaje się, że dużą rolę odgrywa w tym chęć utrzymania kruchej sejmowej większości. Dodatkowe – najprawdopodobniej ostatnie – posiedzenie Sejmu tej kadencji zostało zaplanowane na 30 sierpnia.
Możliwe, że Jarosław Kaczyński chce utrzymać swoich ludzi w niepewności – gdyby któryś z posłów dowiedział się, że wpada z list, mógłby nie głosować po myśli Nowogrodzkiej. PiS chce też wycisnąć z każdego okręgu jak najwięcej, każdy mandat, bo walczy o samodzielną większość. Gdy wie się, jakich rywali wystawiają przeciwnicy, można pokombinować. Stąd manewr z Kaczyńskim. Jasne, porażka z Tuskiem w Warszawie byłaby wizerunkowo słaba, ale można to poświęcić dla dodatkowych mandatów wywalczonych w Kielcach. W Warszawie PiS i tak przegra.
Czarnecki wyjaśnia
O to, dlaczego listy PiS wciąż nie zostały ujawnione, zapytano Ryszarda Czarneckiego. Europoseł, który był gościem programu „Onet Opinie”, przedstawił niespodziewane wyjaśnienie sprawy.
– To wynika z Biblii, bo Biblia mówi „ostatni będą pierwszymi” – stwierdził Czarnecki. Nie zgadza się z teorią, że zwłoka w prezentowaniu list wynika z obawy o bunt niezadowolonych posłów. Europoseł uznał, że takie spekulacje nie są uzasadnione.
– Myślę, że to się dokona jeszcze w tym tygodniu. Myślę, że np. czwartek czy piątek – oznajmił. Czarnecki skomentował też zaskakujący ruch, jakim jest wystawienie Jarosława Kaczyńskiego do wyborczej walki w Kielcach.
– Pan prezes Kaczyński mówił, że będzie startował poza Warszawą. Myślę, że Kielce to dość prawdopodobne miejsce. Kampania wyborcza czasem polega na tym, żeby zaskakiwać naszych szacownych oponentów. Myślę, że to był ruch, który zaskoczył opozycję, zwłaszcza KO – ocenił europoseł. Zdaniem Czarneckiego wystawienie w tym samym okręgu Romana Giertycha, to „strategia dobra dla PiS i KO”.
Źródło: Onet