Lotnisko Chopina ewakuowane. Nie uwierzycie, co znaleziono w bagażu obywatela RPA
W ostatnich dniach podróżowanie po Polsce stało się ciut bardziej uciążliwe. Ktoś starał się sparaliżować przejazdy pociągami. Z kolei w poniedziałek, 28 sierpnia, na Lotnisko Chopina trzeba było wezwać saperów. W bagażu obywatela RPA znaleziono bowiem coś bardzo podejrzanego. Zarządzono wręcz ewakuację całego obiektu.
Ewakuacja lotniska
Dlaczego podjęto aż tak drastyczne środki? W bagażu obywatela RPA znaleziono bowiem m.in. cztery sztuki amunicji do kałasznikowa. Był to jednak początek.
– Przeszukano również bagaż rejestrowany, w którym funkcjonariusze znaleźli przedmiot, przypominający granat – wspomina kpt. Dagmara Bielec.
Wiadomo, że zatrzymamy mężczyzna trafi do budynku Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie przedstawione zostaną mu zarzuty dotyczące artykułu 263 par. 2 oraz artykułu 171 par. 1 Kodeksu karnego.
Czego dot. te przepisy? Pierwszy jest związany z karą za posiadanie bez zezwolenia broni palnej lub amunicji. Z kolei z drugiego wynika, że „kto, bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom, wyrabia, przetwarza, gromadzi, posiada, posługuje się lub handluje substancją lub przyrządem wybuchowym, materiałem radioaktywnym, urządzeniem emitującym promienie jonizujące lub innym przedmiotem lub substancją, która może sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8″.
Tak jak wspomnieliśmy, na lotnisku doszło do ewakuacji.
Dziwne przypadki na Lotnisku Chopina
Na Lotnisku Chopina dochodzi od paru tygodni do dziwnych zdarzeń. Przykładowo, na początku lipca część pasażerów musiała opuścić obiekt. Powód? Zaistniało ryzyko, że ktoś pozostawił w nim materiał wybuchowy. Po sprawdzeniu okazało się, że pozostawiony bez opieki bagaż nie był niczym niebezpiecznym.
Wcześniej, w maju, piloci Polskich Linii Lotniczych LOT zgłosili, że w przestrzeni powietrznej, niedaleko od samolotu pasażerkiego znalazł się dron. Gdyby doszło do zderzenia obu takich maszyn latających mogłoby dojść do katastrofy. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zgłosiła wszystko organom ścigania i Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych oraz Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Warto pamiętać, że obecnie Polska może być miejscem prowadzenia działań hybrydowych przez m.in. Rosję.
Źródło: fakt.pl