Co za kompromitacja! Funkcjonariusz TVP ośmieszony przed kamerą. „O czym pan mówi?”
Pracownik TVP został skompromitowany przez Dariusza Jońskiego i Michała Szczerbę. Posłowie zdali mu tylko jedno pytanie.
Reporter „Gazety Wyborczej” zarejestrował natarczywe zachowanie pracownika TVP na sejmowym korytarzu. Mężczyzna pokazał standardy jakie panują w telewizji z nazwy publicznej, bo był nieprzygotowany do rozmowy. Sytuacja wyglądała tak, jakby przed chwilą dostał smsa z centrali z pytaniem, ale ktoś zapomniał napisać mu nazwiska wiceministra infrastruktury. Z drugiej strony nie można wykluczyć prowokacji, która miała posłużyć do publikacji jakiegoś zmanipulowanego materiału w TVP.
– Jeden wiceminister w latach 2013-2015 – zaczął pracownik TVP. – Ale jaki minister? O czym Pan mówi? Ale jaki wiceminister? – dopytywali Szczerba z Jońskim. – To nie ma znaczenia.
Nazwisko przytoczę w materiale – palnął i wywołał tym poselską salwę śmiechu.
–Czyli pan jest nieprzygotowany? – zapytał Joński. Rosły mężczyzna nie zareagował i zaczął opowiadać o „jednym mieszkaniu i dwóch osobach”. – Ale jaki wiceminister, bo ja nie wiem – ponownie zapytał poseł.
Oto kadry #TVP. Tego nie zobaczycie na antenie mediów rządowych
Wideo Bartosz Kłys@MichalSzczerba @Dariusz_Jonski pic.twitter.com/SSuwOV2iwk— Wideo Wyborcza.pl (@WideoWyborcza) August 23, 2023
Dziwnie zachowujący się człowiek, skryty za maską uśmiechu nie odpuszczał. – Dwa mieszkania jedna osoba. Jak to jest możliwe? Za czasów rządów PO-PSL. – pytał. – Ale jaki wiceminister? Niech pan się dobrze przygotuje do zadawanych pytań – radzili autorzy książki „Wielkie żniwa. Jak PiS ukradł Polskę„.
Siadaj, dwója
–Pała z przygotowania, w moich czasach byłaby to dwója na szynach – powiedział Michał Szczerba. – Pan powinien pensję stracić w TVP – dodał. – Wiem, że wy byście jeszcze ABW wpuścili, jak to było za rządów Tuska no ale mam nadzieję, że te czasy minęły – próbował się odgryzać nawiązując do afery taśmowej i wejścia ABW do redakcji „Wprost”. Pracownik TVP oczywiście nagiął sobie ówczesną rzeczywistość, bo ABW weszło na polecenie niezależnej prokuratury.
–Jedna osoba, dwa mieszkania – powtarzał jak mantrę. – Niech pan odliczy do dziesięciu i zniknie, bo pan się kompromituje – powiedział na do widzenia Szczerba. Gdy posłowie zamykali drzwi, pracownik TVP krzyczał w ich kierunku, że mają problem z odpowiedzią na jego pytanie.
Źródło: Gazeta Wyborcza
2 Odpowiedzi na Co za kompromitacja! Funkcjonariusz TVP ośmieszony przed kamerą. „O czym pan mówi?”
Waldemar ,bądź DUMNY i głosuj za normalną POLSKĄ bez pisdzielskiej bandy !!!!!!
Zbliżają się wybory a rządzący i ich dziennikarze zachowują się jak wściekłe psy. Szczują Polaków na siebie byle tylko stołki utrzymać. Najgorsze jest to że Polacy dają się na to nabierać. Zapomniano już jak zmarł polski Papież i jak naród się zjednoczył. Wszystko zostało roztrwonione. Wstydzę się że głosowałem na obecną władzę i obecnego prezydenta.