Janusz Kowalski lansuje się podczas „prac polowych”. Internauci natychmiast zaorali posła
Poseł Suwerennej Polski, Janusz Kowalski, zaczął kampanię wyborczą. Walczy o elektorat na wsi. W piątek pokazał się przy traktorze podczas „prac polowych”. Okazało się, że nie był to zbyt dobry pomysł…
Janusz Kowalski i traktor
Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski wziął się do roboty. „Zaczynamy! Prace polowe! Akcja!” – napisał w mediach społecznościowych. Dodał do tego video, na którym widać, jak traktor wyjeżdża z garażu. „Posłuchajcie, to jest dźwięk. Fendt, 611-tka. 45-latek. Zaraz z Mieczysławem zaczynamy prace polowe” – napisał.
Zaczynamy! Prace polowe! Akcja! 🚜 pic.twitter.com/wOZkzqhFzF
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) August 11, 2023
Starania posła nie zostały jednak ciepło przyjęte przez internetowy elektorat. „Jak widzę Pana posła, to zastanawiam się, jak musi być ciężko, aby otrzymać dobre miejsce na liście. Prezes i tak was wszystkich obserwuje i spogląda” – kpił jeden użytkowników portalu X, dawnego Twittera. Inny wskazał na mało praktyczny ubiór polityka. „Lakierki, biała koszula, włosy na lakier… Więcej szacunku dla rolników” – napisał.
Kowalski jednak się nie zrażał! Wsiadł do traktora razem z panem Krzysztofem z Dąbrowy Namysłowskiej. Ruszyli do roboty. Oczywiście po drodze złorzecząc na Unię Europejską. – Chcą nam z Komisji Europejskiej wywołać kryzys, ale nie pozwolimy, stoimy murem za polskimi rolnikami – mówi na video wiceminister rolnictwa.
Dąbrowa w gminie ŚWIERCZÓW| 🔹15 września nie otworzymy polskiego rynku na import ukraińskich produktów rolnych jak chce tego Komisja Europejska! Murem za 🇵🇱rolnikami! pic.twitter.com/ksRR5ddTb9
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) August 11, 2023
Polityk pobawił się też w reportażystę. Przeprowadził krótki wywiad z traktorzystą.
NAMYSŁÓW, sołectwo Rychnów| 45 lat na kombajnie ❤️🇵🇱 pic.twitter.com/Go62cMD8pu
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) August 11, 2023
Czy Kowalski wziął urlop?
Ktoś mógłby pomyśleć, że Kowalski robi w godzinach pracy kampanię. On sam zaznacza, że tak nie jest.
– Tak wykorzystuję ostatnie godziny swojego urlopu. Urlopu, który wykorzystałem na pracę poselską, ale również żeby porozmawiać z rolnikami i szukać dobrych rozwiązań dla polskiej wsi – mówi do elektoratu wiceminister.
Polityk musi jednak ocieplić szybko swój wizerunek. Powód? Ostatnio znów zainspirował memiarzy. Wyszedł do działaczy Agrounii, którzy przyszli do jego resortu. Niestety rozmowy przebiegły w nerwowej atmosferze. Doszło do kłótni pomiędzy Michałem Kołodziejczakiem, liderem Agrounii, a właśnie Januszem Kowalskim. Obaj zaczęli na siebie mocno krzyczeć. Wyglądało to dość komicznie. Szerzej o sprawie przeczytacie na naszej stronie w tym miejscu.
Źródło: Twitter