Kaczyński straszy zakazem grzybobrania. W odpowiedzi grzybiarze nie certolą się z prezesem PiS

Jarosław Kaczyński straszy grzybiarzy zakazem grzybobrania.
Głos w tej sprawie zabrali zainteresowani i nie certolą się z prezesem PiS.

W ubiegły weekend Jarosław Kaczyński piknikował się w Chełmie. Tradycyjnie zbeształ Donalda Tuska, ale tym razem nie wygnał go Polski. Postraszył jednak innymi siłami zewnętrznymi czyhającymi na Polaków. Tym razem na grzybiarzy.

Prezes powiedział w Chełmie, że w Unii Europejskiej realizowany jest projekt budowy jednego państwa i koncentracji władzy w Brukseli. Polska miałaby „przejść spod jednego buta ze wschodu pod drugi but z zachodu”. Dodał, że największe wpływy w Brukseli mają Niemcy. Mówiąc to dał przykład lasów, w sprawach których decyzje chce podejmować UE.

– To jest nasza własność. A z własnością wiąże się wolność. To, że możemy sobie spokojnie wejść do lasu, to nie jest tak wszędzie, w wielu krajach lasy są w rękach prywatnych lub we władaniu korporacji. My tę wolność mamy, chodzimy na grzyby do lasu, chodzimy, aby wypocząć. To jest część naszej wolności i nie damy sobie tej wolności odebrać – mówił Kaczyński.

Chore teorie

Wirtualna Polska poprosiła o komentarz wiceprezesa Stowarzyszenia na Grzyby Ryszarda Ziętkiewicza. To jedno z najważniejszych w Polsce stowarzyszeń grzybiarskich. – To chore teorie – mówi portalowi na temat wywodów prezesa i ma rady dla niego. – Za tych rządów mamy fatalną sytuację w lasach – dodaje.

Od trzech lat jest dramat. Znam lasy podgórskie, Beskid Niski, Beskid Sądecki, okolice Krakowa. I to, co dzieje się w lasach, to jest autentyczny rabunek. Mówię o wycince drzew. Tak nas rabowano za zaborów! A to przecież wpływa na środowisko, w którym rozwijają się grzyby – mówi Ziętkiewicz.

Przekonuje, że „to, co się dzieje od paru lat w lasach, to jest jakiś horror”. – Czy to wpływa na stan i ilość grzybów? – dopytuje dziennikarz. – Grzyby są wszędzie, również na polach uprawnych, ale wycinka wpływa na pewno na bogactwo gatunków grzybów, które wymagają specyficznych warunków, na przykład starodrzewia, grubego drewna, rozkładającego się – tłumaczy.

Źródło: Wirtualna Polska

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

2 Odpowiedzi na Kaczyński straszy zakazem grzybobrania. W odpowiedzi grzybiarze nie certolą się z prezesem PiS

  1. siggi pisze:

    A ty piotr w wieku niemowlecym musiales walnac lbem o podloge pisowski nieuku .No zarobiles na dzisejszy chlebek ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *