Niepokojące informacje z PSL-u. Kosiniak-Kamysz dogaduje się z Morawieckim?
Niepokojące informacje napływają z PSL-u. Władysław Kosiniak-Kamysz i wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski pielgrzymują do premiera.
W ubiegłą sobotę zakończyła się tygodniowa rozróba w Trzeciej Drodze. Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia po raz drugi w ciągu trzech miesięcy padli sobie w ramiona. Liderzy PSL-u i Polski 2050 poinformowali na konferencji prasowej, że pójdą wspólnie do wyborów w formule koalicji, czyli biorą rozbieg na próg 8 proc.
Koalicja trwa
Przez kilka dni było trochę prania brudów, zarzucania braku zaangażowania w kampanię wyborczą, stawiana warunków, ale na końcu okazało się, że koalicja trwa i trwa mać, bo wszystkie inne drogi są zamknięte lub zbyt ryzykowne.
Główna oś sporu między formacjami biegła przez Porozumienie, AgroUnię, Artura Dziambora i miejsca na listach. Po rozgrywkach grupowych, burzliwych ćwierćfinałach i dramatycznym półfinale, w finale nie zagra Artur Dziambor i Michał Kołodziejczak z AgroUnii. Dwie posłanki i poseł z Porozumienia muszą ubrać koszulki z symbolem koniczyny i wtedy mogą odebrać wywalczony puchar.
–Nie znajdą się na listach Trzeciej Drogi ci, którzy mogliby stanowić zagrożenie dla naszego zwycięstwa, którzy mogliby pójść na koniec z PiS. Musimy w tej sprawie być jednoznaczni i wyraziści. Zależało nam na tym, żeby na listach nie znaleźli się ludzie z Agrounii – mówił Szymon Hołownia. – Nie chcemy kolejnych Mejz i Kukizów – podkreślał.
I właśnie słowa o osobach, „które po wyborach mogą pójść z PiS”, zostały rozłożone na czynniki pierwsze przez Andrzeja Stankiewicza (Onet.pl) i Dominikę Długosz (Newsweek) w „Stanie Wyjątkowym” emitowanym na Onecie.
Kosiniak-Kamysz i Zgorzelski
Autorzy „Stanu Wyjątkowego” podzielili się z widzami i słuchaczami dość mocno zastanawiającymi informacjami. Liderzy PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Piotr Zgorzelski utrzymują poufne kontakty z premierem Mateuszem Morawieckim. Obrotowym ludowcom może się to przydać po wyborach, gdy Mateusz Morawiecki będzie prosił o koalicję.
To dlatego PSL nie chce startować razem z Donaldem Tuskiem na jednej liście. Start z Polską 2050 gwarantuje im autonomię i własny klub po wyborach, a start z liderem PO oznacza wasalizację. Efekt? Startując z Polską 2050, mogą po wyborach stworzyć rząd z PiS. A startując z Tuskiem, mogą rządzić tylko z Tuskiem.
Andrzej Stankiewicz: Liderzy PSL @KosiniakKamysz @PZgorzelskiP utrzymują poufne kontakty z Morawieckim. Może się to przydać po wyborach, gdy PiS będzie żebrać o koalicję.
Ludowcy generalnie lubią mieć wiele furtek.. pic.twitter.com/qmDSHkgsWj
— Michael Wolf 🐺 (@MikeWolf9999) August 6, 2023
–Panie Szymonie, jednym słowem: wzbraniając się przed współpracą z politykami, którzy po wyborach mogą wesprzeć PiS, może pan mieć takowych bliżej, niż pan sądzi – konkluduje Andrzej Stankiewicz.
Źródło: Onet.pl