Tusk nie szczędził władzy ostrych słów, ale rozpoczął od TEGO żartu. Sala wybuchła śmiechem
Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Ustronia. Nie żałował mocnych słów pod adresem władzy, ale zaczął od żartu. Lider PO ośmieszył narrację TVP o „dziadku z Wehrmachtu”.
Donald Tusk kontynuuje spotkania z Polakami. W piątek 4 sierpnia przybył do Ustronia w województwie śląskim. Lider PO pojawił się na scenie przy dźwiękach kultowej piosenki „Deszcze niespokojne” z serialu „Czterej pancerni i pies”. Nieprzypadkowo.
– Przyjechałem tu dziś w trochę innej roli. Dlatego poprosiłem o to, żeby rozpocząć piosenką z „Czterech pancernych”. Jak wiadomo, jednym z najsłynniejszych mieszkańców Ustronia był Gustlik. Wiecie, on mógłby być spokojnie moim dziadkiem – wcielony do Wehrmachtu, przeszedł na drugą stronę, silny, spokojny – zażartował lider PO, wywołując salwę śmiechu na widowni. Tusk nawiązywał oczywiście do propagandowego zabiegu TVP, która sugerowała, że dziadek polityka opozycji służył w Wermachcie.
Tusk wspominał też, że w dzieciństwie bawił się z kolegami w „Pancernych”. Podczas tych zabaw wcielał się w Janka Kosa.
– Byłem z Kaszub i byłem jasnym blondynem. Nie wierzcie tym, którzy kwestionują moją czuprynę. Choć nie mam nic przeciwko temu. Bo ta inna rola, w której dzisiaj jestem, to Rudy 102 – żartował dalej Tusk, tym razem nawiązując do niedawnych słów Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS nazwał swojego politycznego rywala „ryżym”.
W dalszej części spotkania Tusk nie żałował ostrych słów pod adresem partii rządzącej. Zarzucał PiS, że jest przykładem „niekompetencji i cynizmu”.
– Macierewicz, Kaczyński, Morawiecki rozbroili Polskę z powodów, o których nie chcę tu mówić, nie będę rzucać pustych podejrzeć. Co do Macierewicza nie trzeba takich rzucać, bo już książki powstały na ten temat. Szczerze powiedziawszy, czy to jest dla polskich rodzin jakaś różnica, że oni uczynili Polskę w dużym stopniu bezbronną, bo są agentami, czy głupcami? – pytał retorycznie lider PO. Nawiązał też do ustawy Lex Tusk, którą niedawno podpisał Andrzej Duda.
– Prezydent Komorowski celnie zauważył, że bez wątpienia powinni w tej komisji ds. badania rosyjskich wpływów zacząć od Macierewicza i zdobyliby wystarczająco dużo wiedzy – ocenił lider PO.
5 Odpowiedzi na Tusk nie szczędził władzy ostrych słów, ale rozpoczął od TEGO żartu. Sala wybuchła śmiechem
Do piotr
Ty chyba jakiś pierdolnięty jesteś.
Czy to prawda, że ryzy doznał załamania nerwowego? Bredził zawsze, ale to coś poważniejszego.
Zero zawyło, a papugi mają radochę. Dobry p…, dobry…, pan jest bardzo, a to bardzo zadowolony.
Dziadek przeszedł na stronę polską a Tusek odwrotnie, z polskiej na niemiecką.