Była gwiazdą „M jak Miłość”. Jej słowa o Kościele wywołały burzę
Marcjanna Lelek udzieliła wywiadu dla „Wprost”. Była gwiazda serialu „M jak Miłość” nie szczędziła cierpkich słów Kościołowi w Polsce.
Dorastała na oczach Polski
Marcjanna Lelek jest dobrze znana wszystkim fanom serialu „M jak Miłość” emitowanego od stu lat w TVP. Młoda aktorka trafiła na plan produkcji jeszcze jako kilkuletnia dziewczyna i wcieliła się w postać Natalii – adoptowanej córki Marka i Hanki Mostowiaków. Swój udział w serialu zakończyła w 2020 r. – scenarzyści wysłali ją na drugi koniec świata, do Australii.
W ubiegłym roku o 28-latce zrobiło się głośno, jednak nie za sprawą powrotu do „M jak Miłość”. Marcjanna Lelek dokonała coming outu za pośrednictwem Instagramu (śledzi ją dziś 43 tys. użytkowników) i opublikowała fragment nagrania ze swoją partnerką. Aktorka postanowiła ujawnić swoją orientację, by wesprzeć inne osoby, które nie spotykają się z tolerancją. Już sobie wyobrażamy tę konserwatywną część fanów serialu, którzy pewnie złapali się za głowy na wieść o coming oucie „córki Hanki Mostowiak”.
Teraz o Marcjannie Lelek znów zrobiło się głośniej.
Wszystko za sprawą rozmowy, która ukazała się we „Wprost”. Podczas rozmowy z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz ujawniła, jaki ma stosunek do wiary i religii. Zdecydowanie nie podoba jej się to, jak Kościół w Polsce traktuje pary jednopłciowe.
Uderza w Kościół
– Jest taka narracja w Kościele, że ludzie są w tym bardzo zacofani. Nawet kiedy papież Franciszek zaczął się wypowiadać w temacie, że homo ok, w internecie ludzie z Polski pouczali go: „Nie, papieżu Franciszku, nie, nie, nie, mylisz się”. Czyli polska ortodoksja chrześcijańska. Nie wiem, czy to się zmieni – powiedziała.
Lelek wyznała, że kiedyś regularnie chodziła do kościoła, ale od lat omija świątynie szerokim łukiem. – Pamiętam, jak jeszcze chodziłam do kościoła, to było jakoś z dziesięć lat temu u dominikanów, bardzo otwartych, prawie że katolewica i jeden z ojców wtedy tłumaczył nam, że bycie gejem bierze się z tego, że ma się niedosyt ojca w dzieciństwie. No i jeszcze teoria, że jest to choroba, czyli stara narracja Kościoła, a nie to, co mówi np. Światowa Organizacja Zdrowia – kontynuowała Lelek.
Marcjanna Lelek nie wierzy w to, by w najbliższej przyszłości mogło dojść do jakiegoś przełomu. – Obawiam się jednak, że nawet jeśli coś w tym temacie wreszcie zmieni się w Watykanie, to zanim dotrze to do Polski, miną pokolenia – podsumowała.
Źródło: Wprost.pl
1 Odpowiedzi na Była gwiazdą „M jak Miłość”. Jej słowa o Kościele wywołały burzę
I kogo to obchodzi poza suflerami i klakierami ryżego?