Dojdzie do politycznego przesilenia w Trzeciej Drodze? Hołownia postawił się liderowi PSL-u

W ciągu kilku najbliższych dni dojdzie do politycznego przesilenia w Trzeciej Drodze. Szymon Hołownia postawił się liderowi PSL-u.

W ubiegłym tygodniu Władysław Kosiniak-Kamysz zorganizował konferencję prasową w Sejmie, na której poinformował, że do PSL-Koalicji Polskiej dołącza Magdalena Sroka, Iwona Michałek i poseł Stanisław Bukowiec z koła Porozumienia. Szymon Hołownia spojrzał spod byka i już było wiadomo, że Trzecia Droga będzie miała ciche dni, które za chwilę mogą się przepoczwarzyć w trzęsienie ziemi.

Nie ma mojej zgody

Szymon Hołownia był gościem porannej rozmowy w RMF FM. Lider Polski 2050 odpowiadał na pytania związane z kohabitacją wyborczą na linii PSL-Porozumienie-Polska 2050 i nie przebierał w słowach.

Na pewno częścią Trzeciej Drogi nie będzie Porozumienie Jarosława Gowina, takiej możliwości nie widzę. Jakie będą losy poszczególnych polityków, to zobaczymy, natomiast ja z Porozumieniem się układał nie będę. Nie ma takiej przestrzeni i możliwości – powiedział.

Szymon Hołownia przypomniał zapisy umowy koalicyjnej. – Umówiliśmy się z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i mamy to spisane w umowie koalicyjnej, że listy będziemy akceptować wspólnie i na poziomie liderów, a więc będziemy siedzieli nad listami wspólnie i będziemy decydować, czy to w mojej ocenie służy Trzeciej Drodze i zwycięstwu w wyborach, on będzie przedstawiał swój pogląd – stwierdził otwierając pole do rozmów.

Później padły bardzo stanowcze słowa. – Wspólnie musimy zdecydować. Jeżeli nie zdecydujemy wspólnie, jeżeli będziemy mieli różnice, to nie będzie listy. Musimy więc usiąść i pracować tak długo, aż dojdziemy do wspólnego przekonania. Inaczej ta koalicja nie ma sensu – dodał.

Artur Dziamabor – kolejna oś niezgody

Jest bardzo prawdopodobne, że czarę goryczy przeleje dołączenie do PSL-u byłego Konfederaty Artura Dziambora. Władysław Kosiniak-Kamysz ma takie plany, a politycy PSL przyjaźnie wypowiadają się o potencjalnym nowym nabytku.

Tu także lider Polski 2050 nie ukrywa swojego negatywnego stosunku do polityka. – Nie jest mi po drodze z panem Dziamborem. Przypomnę, że głosował przeciwko lex Kamilek. Więc nie umiem wyobrazić sobie współpracy politycznej z nim w ramach projektu, który prowadzę, czy współprowadzę. Natomiast tak jak mówię: Koalicja Polska ma święte prawo do tego, żeby budować swój własny potencjał – powiedział.

„Fakt” zapytał Marka Sawickiego z PSL-u, czy Szymon Hołownia jest w stanie zablokować wpuszczenie na listy polityków Porozumienia. Zarówno pytanie, jaki odpowiedź można rozciągnąć także na Artura Dziambora.

Nie dopuszczam takiego scenariusza. Uważam, że jest na tyle odpowiedzialny, na tyle szanuje partnerstwo, porozumienie koalicyjne oraz fakt, że to partnerzy odpowiadają za kandydatów, których przedstawiają – mówi Ludowiec.

Marek Sawicki dodaje, że jeśli pojawiłby się zarzuty natury karnej, to wtedy sprzeciw można uwzględnić. – Natomiast jeżeli nie podoba mu się takie, czy inne nazwisko, to nie jest żaden argument – wyjaśnia.

Źródło: Fakt.pl, RMF FM

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *