Lato w pełni, politycy PiS wypychają Kaczyńskiego na urlop? „Prezes tylko się uśmiechnął”
Jarosław Kaczyński w tym roku nie znajdzie czasu na urlop. Prezes podporządkowuje wszystko nadrzędnemu celowi, jakim jest zwycięstwo w październikowych wyborach. Jednak jego współpracownicy chcieliby go „wypchnąć” na wakacje.
Kaczyński odpuści urlop?
Jarosław Kaczyński odpuszcza urlop, póki co bierze aktywny udział w kampanii wyborczej – cóż, przestańmy udawać, że ta jeszcze się nie zaczęła – Prawa i Sprawiedliwości. W lipcu prezes PiS bierze udział w tzw. „Piknikach Rodzinnych”, czyli nowej formule spotkań z wyborcami. 16 lipca Kaczyński odwiedził Wolę Rzędzińską, gdzie zaprezentował patriotyczną biało-czerwoną czapeczkę, a potem zaatakował PO, nazywając partię Donalda Tuska „nową komuną”. 23 lipca prezes wybiera się na piknik do miejscowości Stawiski na Podlasiu.
Wygląda na to, że w te wakacje Jarosław Kaczyński nie znajdzie czasu na odpoczynek. Wszystko podporządkowuje głównemu celowi, czyli zwycięstwu w październikowych wyborach. Współpracownicy prezesa chcieliby go jednak „wypchnąć” na choćby krótki urlop. Martwią się bowiem o zdrowie prezesa – kampania będzie jeszcze długa i wyczerpująca, może warto więc nabrać sił w okresie, który teoretycznie powinien być politycznie mniej intensywny.
– Wszyscy, którzy maja okazję porozmawiać z prezesem, namawiają, żeby odpoczął chociaż 2-3 dni. Zdrowie prezesa jest dla nas najważniejsze. Niedawno miałem okazję przypomnieć, że czeka na niego zachodniopomorskie powietrze, ale prezes tylko się uśmiechnął i nie wiem jak zdecyduje – mówi Michał Jach, szef sejmowej komisji obrony, w rozmowie z „Super Expressem”.
Patriotyczna peleryna
Polityk nieprzypadkowo wspomniał o „zachodniopomorskim powietrzu”. Jarosław Kaczyński wybrał się kilka razy ze swoją wierną ekipą, czyli m.in. Markiem Gróbarczykiem czy Joachimem Brudzińskim na żeglarską wyprawę po Zalewie Szczecińskim. To jedno z ulubionych wypoczynkowych miejsc prezesa. Innym są Beskidy – Kaczyński lubi wybrać się na południe Polski i delektować się pieszymi wycieczkami po górskiej okolicy. To właśnie z urlopu w Beskidzie Sądeckim pochodzi kultowa fotografia z Kaczyńskim w „patriotycznej”, biało-czerwonej pelerynie przeciwdeszczowej z orłem.
No ale jeśli rzeczywiście sobie tak spacerujecie, to chyba nie wszystko halo. Godło i flaga nie do tego służą żeby jaja sobie robić.
— Michał Dzięcielewski (@MDziecielewski) August 20, 2017
Co ciekawe, jeśli chodzi o wakacje, Kaczyński nie bierze pod uwagę Bałtyku. Jak zdradził Jarosław Kurski w rozmowie z „Dziennikiem”, prezes PiS ostatni raz wypoczywał nad polskim morzem… w 1966 roku.
Źródło: Super Express