Dramatyczne chwile na plaży w Mielnie po skoku na główkę. To nagranie wywołuje dreszcze [WIDEO]

Dwaj mężczyźni na plaży w Mielnie wdrapali się na falochron. Po co? Uznali, że to dobre miejsce na skoki do wody. Tragedia była blisko.

Na nic prośby i groźby

Lata mijają, ratownicy ostrzegają, a w naszym podejściu do wypoczynku nad wodą wciąż wiele się nie zmienia. Wystarczy spędzić kilka dni nad Bałtykiem, by zobaczyć, że czerwona flaga na strzeżonych kąpieliskach jest przez część urlopowiczów ignorowana, nie wspominając już o takich podstawach jak niewchodzenie do morza czy jeziora pod wpływem alkoholu. Skoki na główkę z pomostu? Co to dla śmiałka na wakacjach!

A statystyki są porażające. W 2022 roku na terenie Polski odnotowano 444 wypadki tonięć.

W wyniku tych wypadków utonęło aż 419 osób, w tym 47 kobiet. I niestety trudno zakładać, by w tym roku było lepiej. Wakacje na dobre się jeszcze nie rozpoczęły, a bilans już jest tragiczny. Według statystyk policji, tylko w czerwcu utonęły już 42 osoby. Licząc od 1 kwietnia to już 95 utonięć…

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa informując o statystykach, apeluje o zachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas wypoczynku nad wodą – w tym między innymi o pływanie wyłącznie w wyznaczonych kąpieliskach, niewchodzenie do wody po alkoholu i noszenie kapoków w kajakach czy na łódkach. A wszystko jak krew w piach.

Skoczył na główkę, pojechał do szpitala

Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło przed kilkoma dniami na plaży w Mielnie. Dwóch śmiałków postanowiło wdrapać się na falochron, by efektownie wskoczyć do wody. Jeden z nich skoczył „na bombę” i nic mu się nie stało. Niestety jego towarzysz postanowił skoczyć na główkę. Efekt? Tuż po wyjściu z wody mężczyzna trafił do szpitala z ciężkim urazem kręgosłupa.

Według relacji innych plażowiczów, mężczyźni popisywali się w ten sposób przez kilka godzin.

Szkoda, że urlopowicze z Mielna nie trafili wcześniej na nagranie z TikToka, które bije rekordy popularności. Jego autorem jest Patryk, ratownik ze Słupska. Na filmie mężczyzna pokazał, dlaczego nie warto wchodzić na falochrony i pływać blisko nich. – Różnica głębokości – stojąc metr od falochronu mam grunt, robię krok pod falochron i gruntu nie mam, a to tuż przy brzegu – tłumaczył w komentarzach pan Patryk.

– Na turystów nie działają też znaki. Nie wiem, czy ich naprawdę nie widzą, czy nie chcą ich widzieć. Podchodzą pod sam falochron, mają przed nosem ostrzeżenia i ich nie czytają – ubolewa ratownik WOPR-u, który co roku edukuje społeczeństwo w tej kwestii. I – jak widać po sytuacji w Mielnie – dalej będzie musiał to robić.

@patrykanderson

#ustka #ratownik #lifeguard #morze #plaza #lato #wakacje #pasja #baltyk #rescue

♬ dźwięk oryginalny – PatrykAnderson

Źródło: Fakt.pl

 

2 Odpowiedzi na Dramatyczne chwile na plaży w Mielnie po skoku na główkę. To nagranie wywołuje dreszcze [WIDEO]

  1. Katarzyna pisze:

    Nie, nie wolno Wam pisać źle o tych ludziach. Bo co, mamy już tylko siedzieć w fotelach/za parawanami i gnuśnieć i wszystkiego się bać? Taki „bezpieczny” model życia promujecie?
    Przykro mi, że mieli wypadek, ale wypadki się zdarzają – wszędzie. A oni przynajmniej próbowali żyć inaczej, po swojemu, odważniej. W pełni ich popieram. Powinniście ich przeprosić za ten artykuł.

    • Avatar photo Paweł Jędrusik pisze:

      Można też chwalić ludzi za jazdę samochodem bez pasów, bo są odważni i nie żyją tak, jak inni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *