A miało być tak pięknie. Grzegorz Braun schrzanił konwencję Konfederacji
Sobotnia konwencja Konfederacji była zorganizowana naprawdę profesjonalnie. Gdyby tylko zakończyła się tuż po przemówieniu Sławomira Mentzena… Niestety po liderze Nowej Nadziei na scenę wszedł Grzegorz Braun.
Konwencja, która pokazała słabość Konfederacji
Konfederacja radzi sobie w sondażach nad wyraz dobrze. W niemal każdym notuje kilkanaście procent, stając się powoli realną „trzecią drogą” (w odróżnieniu do koalicji ludowców z Polską 2050). Sławomir Mentzen może i słabo wypadł w debacie z Ryszardem Petru, ale w politycznych social mediach jest królem. Skrzydło narodowe dobrze reprezentuje Krzysztof Bosak. A Grzegorz Braun?
Problemem pozostaje to, że Konfederacja to nadal zlepek paru środowisk – głównie liberałów i narodowców. Do tego dochodzi skrajne skrzydło Grzegorza Brauna, który chyba nie rozumie, że swoimi wypowiedziami i działaniami zraża do wspólnego projektu centrowych wyborców. Teraz znów dał temu wyraz.
Grzegorz Braun odpala protokół 10%?
Obecni liderzy Konfederacji – Mentzen i Bosak – chyba wiedzą o powyższym. Może dlatego podczas lutowej konwencji partii Braun nie przemawiał. Teraz było inaczej. W efekcie ze sceny padły wszystkie hasła, z którymi kojarzy się były kandydat na prezydenta i które od „Konfy” chcieli oderwać obaj wspomniany powyżej politycy. – Nie będą nas uczyć historii Niemcy ani Żydzi”, „nie będą naszych dzieci wychowywać i tolerancji uczyć dewianci. I nie będzie nam eurokołchozowa rada komisarzy tłumaczyła, jak mamy się rządzić we własnym państwie – dzielił się swoimi mądrościami z publiką Braun. – Stop segregacji sanitarnej. Precz z WHO. Stop ukrainizacji Polski. Stop banderyzacji polskiej racji stanu – dodał jako wisienkę na torcie.
Jak do tego doszło, że w ogóle wszedł na scenę? Ponoć w pierwotnych założeniach Braun miał przemawiać tylko parę minut (a nie kilkanaście, jak miało to miejsce) i mówić o ochronie gotówki. Jak widać, pokazał Mentzenowi i Bosakowi, że nie pozwoli sobą sterować.
Nie wiemy jeszcze, jak wystąpienie Brauna odbije się na notowaniach Konfederacji. Możliwe, że ta spadnie z podium, niejako wzmacniając Trzecią Drogę, czyli ludowców i ludzi Szymona Hołowni.
Źródło: interia.pl
2 Odpowiedzi na A miało być tak pięknie. Grzegorz Braun schrzanił konwencję Konfederacji
Bardzo pięknie to ujął. Znajdzie się spora większość która to poprze
I pięknie,oby więcej takich polityków. Won z tęczowymi nazistami ,won z banderowską Ukrainą.brawooo!